Skradziony defibrylator wysłał pocztą
Po ponad dwóch latach odnalazł się defibrylator skradziony z portu w Kołobrzegu. Ratującego życie urządzenia, które ktoś zabrał z wiszącej na ścianie kapitanatu skrzynki, nie udało się wcześniej odzyskać, mimo wyznaczonej nagrody.
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- 28
Komentarze (28)
najlepsze
Wysłał na jakiś adres i tam nikt go nie odebrał. Defibrylator przeleżał dwa lata wśród niedostarczonych przesyłek.
@Ssssse: Ktoś tu nie czyta artykułów, a komentuje.
W tym przypadku jest to tylko kilka linijek tekstu, dasz radę.
Jest jak napisał @CherryJerry: przesyłkę kradziej wysłał do kogoś, przesyłka trafiła na miejsce, ale nie została odebrana i miała wrócić do nadawcy. Nadawca podał fałszywy adres zwrotny, więc przesyłka trafiła do działu przesyłek niedoręczalnych i tam
Ale czekaj,czy na pewno feministki protestuja?
@wojciech_s: Dzięki Kapitanie Oczywisty.
'Defibrylator odnalazł się magazynie firmy kurierskiej. Przeleżał ta'
Ktoś to przetłumaczy na polski?
@Zapraszam_Na_Zabieg: niedoręczalna paczka leżała 2 lata na magazynie zgodnie z prawem pocztowym i czekała na lepsze życie. Po gym czasie została otwarta w celu sprawdzenia zawartości.
W momencie kiedy masz tego użyć masz zaledwie kilka minut.
Kto by chciał dzwonić z drżącymi rękami i wyraźnie tłumaczyć jakiś kod z literek i cyfr.
Otwierasz skrzynkę, leci sygnał, facet wzywa karetkę n podany adres i po kłopocie.
Busy mają zwykły schowek na to, metra mają alarmy do tego jak na drzwi, miejsca
Szkoda, że paczka znalazła się dopiero po dwóch latach ¯\_(ツ)_/¯