Zarzuce Wam historia z Anglii gdzie pracowałem w szkołach ( jako robol żeby nie było że informatyk) Zatrudnili nowego caretakera( po pl cieciu-wozny) a że gościu był alkoholikiem to pewnego dnia narabany wyszedł z pracy i próbował otworzyc samochód, oczywiście jak łatwo się domyślić nie był to jego samochód chociaż zgadzał się model i kolor. Ani pilotem, ani kluczykiem nie szło to pobujal trochę samochodem jakby to miało pomoc i włączył się
W Karkonoszach w restauracji tarasowej taka podobna damulka kręciła aferę że wszystko drogie po czym usiadła na miejscu gościa co poszedł odebrać piwo i zaczęła jego obiad wsuwać, facet zbaraniał.
@Lk_hc: Z 5 albo 6 lat temu robiłem grilla ( cały miałem plecak żarcia, Mięcha ) Byłem z Ciocią i jej Córką i zrobiłem grilla koło rzeczki koło takiego starego drewnianego domu " wiesz taki wypad na szago jak to mówią" I jak już się smażyło to z tego walącego domu trójka dzieciaków wyszła lekko umorusanych a za nimi babcia stała w drzwiach wołając ich do środka to zawołałem żeby przynieśli
To jeszcze nic, kiedyś dawno temu podrzucałem często dziadka do lekarza. Pewnego razu pojechałem, zabrałem go z domu wyruszyliśmy do większego miasta na badania do specjalisty. Zaparkowaliśmy na parkingu obok miejsca docelowego, dziadek poszedł do środka a ja do centrum handlowego obok, wiedząc mniej więcej ile czasu to zajmuje bo byliśmy tam nie pierwszy raz. Wracam po około godzinie a dziadek wykłuca się z jakimś gościem na parkingu, ja zdziwiony pytam co
@znor1006: Miałem podobnie z kumplem. Podjechał do mnie na mecz, na hale, obejrzeliśmy go wspólnie i po meczu idziemy do samochodu i się okazuje, że nie działa kluczyk. Ani jedne drzwi, ani drugie. Myśleliśmy, że akumulator padł czy brakowało płynu w spryskiwaczach. W końcu dzwoni do taty, żeby przyjechał do niego, moze wspólnie coś zdziałają. Stary już sobie heheszki robi bo to akurat był primaaprilis i w końcu gościu jakiś idzie
@znor1006: Dawno temu, mój różowy dzwoni do mnie z pytaniem, kiedy będę pod M1 (Kraków), tak jak się umówiliśmy. Mówię, że za sekundę, bo właśnie stoję na światłach do skrętu na parking. Różowy na to - super, ja właśnie wysiadłam z tramwaju - idę! ... mija jakieś 40-50 jak załapałem się na drugie zielone i przejeżdżam przez skrzyżowanie - patrzę, a tam na chodniku mój różowy skręca się ze śmiechu... 3
Komentarze (91)
najlepsze
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Byłem z Ciocią i jej Córką i zrobiłem grilla koło rzeczki koło takiego starego drewnianego domu " wiesz taki wypad na szago jak to mówią" I jak już się smażyło to z tego walącego domu trójka dzieciaków wyszła lekko umorusanych a za nimi babcia stała w drzwiach wołając ich do środka to zawołałem żeby przynieśli
Wykonanie ustawki - 1/10.
Ocena ogólna - 1/10.