a) regularnie myć i dezynfekować, co w miejscach publicznych jest bez sensu; b) doposażyć w powłokę antybakteryjną; c) doposażyć w lampę UV (taką jak w przypadku stoisk z mięsem); d) doposażyć w układ dezynfekujący po każdym użyciu.
Tyle tylko, że żeby jakiekolwiek z tych rozwiązań zastosować, to trzeba wyłożyć hajs, a suszarki instaluje się, by hajs oszczędzić.
@Amerykanski-Naukowiec: chociaż z drugiej strony nadal są osoby, ktore wchodzą i wychodzą z łazienki grając w grę na smartfonie, a potem jedzą. Fuj! Wolałbym polizać toaletę w moim domu (regularnie czyszczona) niż smartfon xD
Mój dobry kolega miał problem ze skórą na dłoniach - swędzenie, wypryski. Bardzo dużo podróżował autem, korzystał z kibelków w restauracjach, barach mcdonalds itp, restauracjach. Dermatolog zabronił korzystania z suszarek, zalecił wycieranie rąk wyłącznie w ręczniki papierowe lub chusteczki np. takie jak stoją na stołach plus mycie rąk i użycie żelu antybakteryjnego. Kolega się dostosował i problemy więcej nie wystąpiły. Coś w tym musi być. Pewnie wiele zależy od indywidualnych cech odporności
@mamspodniewpaski ja znowuż znam historię o ludziach którzy ciągle łapali jakieś przeziębienia i ogólnie różne drobne infekcje i skończyło się jak przestali używać żelów antybakteryjnych
Pierwsze co powinno być wprowadzone już dawno w każdej toalecie publicznej to drzwi otwierające się, przynajmniej od środka, za pomocą fotokomórki - żeby nie trzeba było dotykać klamki po umyciu rąk. Jakiś monk nie jestem ale publiczne kible po umyciu rąk otwieram łokciami.
Pierwsze co powinno być wprowadzone już dawno w każdej toalecie publicznej to drzwi otwierające się, przynajmniej od środka, za pomocą fotokomórki - żeby nie trzeba było dotykać klamki po umyciu rąk. Jakiś monk nie jestem ale publiczne kible po umyciu rąk otwieram łokciami.
@Lk_hc: wystarczą drzwi otwierające się na zewnątrz i niewymagające naciśnięcia klamki. Choć ja i tak sobie radzę łokciem, dzieci też po mnie mają takie nawyki. Ostatnio znajomy chirurg
Komentarze (250)
najlepsze
a) regularnie myć i dezynfekować, co w miejscach publicznych jest bez sensu;
b) doposażyć w powłokę antybakteryjną;
c) doposażyć w lampę UV (taką jak w przypadku stoisk z mięsem);
d) doposażyć w układ dezynfekujący po każdym użyciu.
Tyle tylko, że żeby jakiekolwiek z tych rozwiązań zastosować, to trzeba wyłożyć hajs, a suszarki instaluje się, by hajs oszczędzić.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Lk_hc: wystarczą drzwi otwierające się na zewnątrz i niewymagające naciśnięcia klamki. Choć ja i tak sobie radzę łokciem, dzieci też po mnie mają takie nawyki. Ostatnio znajomy chirurg