Dla dobrego rysunku mordowali ciężarne [+18]
Kuba Rozpruwacz może się przy nich schować ze swoim nędznym dorobkiem. William Hunter i William Smellie, szanowani ojcowie położnictwa, autorzy podręczników i genialni pionierzy w dziedzinie ginekologii byli zarazem... bezwzględnymi mordercami. Ile ofiar mają na koncie? Ponad trzydzieści...
trumnaiurna z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 45
- Odpowiedz
Komentarze (45)
najlepsze
Po ukazaniu się w czasopiśmie naukowym pierwszego artykułu o tych oskarżeniach, pojawiły się też polemiki. Janette Allotey zwraca uwagę, że we wstępie do tablic anatomicznych Smellie wspomina, że preparaty "zostały przygotowane wedle potrzeb", zarazem jednak współpracujący z nim lekarz Peter Camper wspominał w swoich zapiskach z lat 1761-2, że te doskonale wyglądające preparaty "nie wszystkie pochodziły z prawdziwych przypadków (...) Dzieci zostały umieszczone w macicach matek, ale o ile dzieci wyglądają zupełnie naturalnie, to pozostałe części zostały skopiowane z innych preparatów." - inaczej mówiąc w części przypadków za podstawę wykonania rysunków części ciała posłużyły inne rysunki, zaś prawdziwymi elementami danego rysunku były tylko martwe noworodki. Wspomina też, że parokrotnie rysowano głowy i ciała wyjętych martwych płodów jeszcze przed sekcją zmarłej matki.
Po porównaniu rysunków okazuje się, że rysunki zwłok kobiet rozrysowane na 36 tablicach, tak na prawdę pochodzą z 12-15 różnych przypadków, czyli średnio jedne prawdziwe zwłoki służyły do narysowania trzech rysunków anatomicznych. Autorzy tablic mieli przy tym o tyle ułatwione zadanie, że Hunter wykonywał odlewy w wosku i gipsie.
http://www.ncbi.nlm....les/PMC2862065/
@KubaGrom: co za cliclbaitowy tytuł
Komentarz usunięty przez moderatora
Dlatego właśnie uważam ten portal (ciekawostkihistoryczne) za równy Faktowi.
Ojcowie położnictwa zamordowali 30 istnień ludzkich, by w perspektywie swojej naukowej spuścizny uratować setki tysięcy istnień ludzkich - bo bez ich dorobku nie byłoby dziś kleszczy położniczych czy wiedzy dotyczącej porodu (w tym jego ratowania).
1. Czy w waszej ocenie zasługują na potępienie i lepiej jakby nigdy się nie urodzili/nie brali za położnictwo ?
2. Czy znając historię kleszczy położniczych zaprzestalibyście ich używania?
@gvs: który jak uczono nas na wykładach z historii medycyny nie wniósł praktycznie nic do nauki. w przeciwieństwie do innych lekarzy z obozów, którzy badając choroby zakaźne, odmrożenia, głód itd pchnęli medycynę szacunkowo o ok 50 lat do przodu, Mengele opętany idiotyczną wizją eugeniki i dostarczania wyników do ministerstwa czystości rasowej (czy jak to tam było) mordował bliźnięta bez jakiejkolwiek wymiernej korzyści dla rozwoju
Czy np. dla uratowania ludzkosci mozna eksperymentowac np. na 50 niewinnych osobach? Moze na bandytach? Gdzie sa granice moralnosci? (offtopic).
@samuelx: to można by sobie tak teoretyzować i stworzyć teki eksperyment myślowy, przedstawiający taki przypadek zawieszony w próżni... ale w rzeczywistości nigdy to tak nie działa, np. ten przypadek z artykułu, to nie jest dyskusja o tym czy można poświęcić życie trzydziestu kobiet i trzydziestu jeden dzieci... Bo to jest przypadek, gdzie ci lekarze zrobili to dla sławy, bo jak najbardziej
Och mordercy, czy aby na pewno zrobili to uczciwie, czy to na pewno nie zabójcy - sugeruje się bez ogródek, że jednak zabójcy prawie niczym mengele.
CLICKBAIT i niezdrowe emocje.