Witam, jestem mieszkańcem Piły (woj. Wielkopolskie) i piszę te słowa, ponieważ liczę na rozkręcenie Małysza. Sprawa jest ważna i dotyczy zmian w gospodarowaniu śmieciami, czyli opłat i terminów wywózki śmieci.
Duże zmiany w opłatach za wywóz śmieci, można jeszcze przełknąć. Segregowane z 10 -> 15 oraz niesegregowane z 15 -> 35, ale należy dodać, że opłaty te są od osoby, więc jest to duża i gorzka piguła do przełknięcia. Jednak wszystko drożeje, płaca minimalna rośnie, a ceny transportu wzrastają, bo paliwo coraz droższe itp. Stoi za tym jakaś logika, pokraczna, ale jednak stoi.
Moje oburzenie spowodowała natomiast zmiana w harmonogramie wywozu śmieci. Uwaga, uwaga. Śmieci niesegregowane, będą odbierane z domków jednorodzinnych raz na dwa tygodnie! Taki harmonogram wywózki śmieci był testowany dotychczas w okresie zimowym, a skoro nie wzbudził żadnych sprzeciwów, to postanowiono go wprowadzić na okres całego roku. Już popuszczam wodze swojej fantazji i widzę oczami wyobraźni te fale smrodu wydobywające się ze śmietnika, w którym resztki wraz z kocią kupą kisiły się w 30 stopniowym upale przez 2 tygodnie. Sprzedaż masek przeciw gazowych na pewno wzrośnie.
Ponadto firma zrezygnowała z odbioru śmieci wielkogabarytowych, wiec jeśli ktoś będzie miał jakąś kanapę do wywalenia, to pewnie będzie ją musiał najpierw pociąć. Bo do lasu pewnie jej nie wywali, przecież w tych całych zmianach chodzi przecież o ochronę środowiska, wiec ludzie nie będą tych śmieci wywalać do lasu ( ͡° ͜ʖ ͡°). Coś mi się wydaje, że liczba śmieci w lesie wzrośnie, ale może to dobrze, przynajmniej zmęczona sarenka będzie mogła na takiej kanapie przycupnąć. A jeśli obok kanapy znajdzie się stara "plazma", to w ogóle full wypas. No chyba, że ktoś taką kanapą napali w piecu, ale też trzeba ją wcześniej pociąć, co stanowi pewien problem. Wydaje mi się, że taki telewizor, to za bardzo palny nie jest, no może poza obudową...
Zainteresowałem się ewentualnym zagrożeniem bakteriologicznym ("gotowanie śmieci") oraz dla środowiska i napisałem maila do pilskiego Sanepidu. Jednak owy mail nie dotarł, ponieważ skrzynka Sanepidu nie działa, albo jest niepoprawnie skonfigurowana. Niestety nie miałem czasu osobiście się tam wybrać.
Najlepsze jest to, że zmiana w harmonogramie nie dotyczy mieszkańców bloków. Od nich śmieci mieszane będą odbierane co tydzień. Dodatkowo nie sposób ich kontrolować, więc należy przyjąć, że wszyscy będą uczciwi i jeśli zadeklarują segregowanie śmieci, to będą te śmieci rzeczywiście segregować. Ta... już to widzę. W związku z tym mieszkańcy domków jednorodzinnych dostają za te same pieniądze mniej, o połowę mniej i nie mają przy tym żadnego wyboru, czy zapłacić, czy nie, ponieważ nie ma wcale takiej opcji, ani konkurencyjnej firmy. Zastanawiam się, czy z tego powodu nie kwalifikowało by się to pod jakiś pozew zbiorowy?
Na mapie zaznaczyłem rejony miasta zajmowane przez domki jednorodzinne, tak mniej więcej.
Podsumowanie i pseudo TL;DR.
Jaki jest mój cel? Rozkręcenie jak największej burzy. Jeśli zainteresują się tym media, to jest cień szansy, że śmiecie będą odbierane co tydzień, a odbiór śmieci wielkogabarytowych powróci do harmonogramu. Jeśli nie, to ucierpią nasze lasy, no i nasze nosy.
Źródła:
Uchwała
Bardziej przystępna forma
Komentarze (139)
najlepsze
Wielkogabaryty jeszcze jakoś się uchowały, choć w i tak #!$%@?łej formie, bo wg tych geniuszy odpady wielkogabarytowe to dziecięce rowerki, stare choinki i dywaniki. Małe, dużych już nie chcą odbierać, kanapy to zapomnij. Natomiast prawdziwym #!$%@? są zwykłe śmieci- segregowane poszły w sumie o 50% w górę, niesegregowane
Pól kubła zmieszanych zawsze jest, 1 worek plastików i zasadniczo tyle
Papiery czy szkło się uzbiera raz na 2 miesiace
bio lądują w kompostowniku i nie sa wywożone
A gabaryty trzeba samemu na PSZOK wywieźć
A niebezpieczne, gabaryty, itp na pisemny wniosek.
Co do całego tego zamieszania ze śmieciami to uważam że prowadzimy złą politukę. Politycy europejscy pod naciskiem ekoterrorystów (nie mylić z uniwersyteckimi ekologami) i opinii publicznej wypracowali standardy i przepisy, które dali radę wypracować. Mamy pozorowaną ekologię, która przynosi wątpliwe korzyści dla środowiska.
Nasi politycy fatalnie dostosowali przpisy do standardów UE i teraz męczymy się a środowisko nie
Mogę, ale sam nic nie zdziałam, w grupie siła! A problem, jest ogólnopolski widzę to po komentarzach.
Brawo!
Mam
szczerze to większy problem z segregowanymi bo przez ten czas zbieram z 6+ workow plastiku i 1 szkła. Zmieszane mimo 2 dzieci z pampersami często nje zapelniam calego pojemnika..
Więc właściwie normalne, że segregowanych jest więcej, o to chodzi żeby niesortowanych było jak najmniej.
Zabawna ta twoja afera. Ile masz lat?