Mrożone "świeże" pieczywo w supermarketach. Tak nas oszukują
Dlaczego chleb jest nazywany świeżym, podczas gdy "odpieczono" go z mrożonego i przechowywanego tygodniami ciasta? Na taką kontrowersyjną praktykę sieci handlowych i dostawców pieczywa zwrócił uwagę poseł PO.
LifestyleWWW z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 319
Komentarze (319)
najlepsze
Skoro mu to przeszkadza to zawsze może sobie kupić automat do pieczenia chleba.
Tam upieczenia chleba albo bułki pszennej to łatwizna.
Wystarczy dodać składniki i wcisnąć przycisk.
Można nawet zaprogramować tak by rano czekało już świeżo upieczone pieczywo.
Choć rzeczywiście może warto by zmienić przepisy by sklepy wyraźniej oznaczały gdy pieczywo jest odpiekane.
Komentarz usunięty przez moderatora
Chciałbym wiedzieć, które bułki są prawdziwe a które są napompowane.
Bo ciasto to nie chleb... bardziej się trzeba przejmować składem tego ciasta, a nie tym, że było mrożone...
Jeżeli zobaczę naklejkę, że produkt jest rozmrożony to wiem, że nie mogę go ponownie zamrozić. A tu mrożone było ciasto a nie finalny produkt, więc pieczywo można bez problemu zamrozić. Tak więc taka naklejka sprowadzałaby w błąd.
Przecież tak jest od dawna, w gastronomii to samo np. śniadania w hotelu.