Jak zwykle powtarzanie jakiś bzdur. To że samochód jest w rejestrze nie znaczy, że ktokolwiek nim jeździ ani, że w ogóle taki samochód jeszcze istnieje - bo większość już dawno nie istnieje.
Niestety rejestr jest tak zorganizowany, że samochody można do niego tylko dodawać, nie da się usuwać. W ogóle nie przewidują tam takiej sytuacji, że samochód został pocięty na złom, rozebrany na części albo, że rozpadł się ze starości.
@mnlf Dokładnie, ja teoretycznie nadal mam Poloneza z 1988 r., bo kupujący go nie zarejestrował na siebie i samochód nadal wisi w systemie jako mój, chociaż pewnie dawno temu uległ już biodegradacji.
@frow: samochody wyprodukowane około 2000r (+- 3 lata) są najlepsze, najbardziej niezawodne, najtańsze w eksploatacji a jednocześnie wystarczająco nowoczesne i bezpieczne.
Jeśli ktoś ma taki samochód od dawna to nawet jeśli pracuje w IT i go stać aby co 3 lata zmieniać samochód to zazwyczaj tego nie robi, bo nie pozbywa tego co działa dobrze i nie stwarza problemów.
@repro5: ano wiem, opis był sarkazmem. Zachód ma więcej pieniędzy w kieszeni, wjęc ludzie częściej zmieniają auta, to wiadome. Słyszałem też, że mechanicy są dużo drożsi niż w Polsce, temu też czasem opłaca się kupić nowe auto niż babrać z naprawami.
Komentarze (18)
najlepsze
To że samochód jest w rejestrze nie znaczy, że ktokolwiek nim jeździ ani, że w ogóle taki samochód jeszcze istnieje - bo większość już dawno nie istnieje.
Niestety rejestr jest tak zorganizowany, że samochody można do niego tylko dodawać, nie da się usuwać. W ogóle nie przewidują tam takiej sytuacji, że samochód został pocięty na złom, rozebrany na części albo, że rozpadł się ze starości.
W ten
Jeśli ktoś ma taki samochód od dawna to nawet jeśli pracuje w IT i go stać aby co 3 lata zmieniać samochód to zazwyczaj tego nie robi, bo nie pozbywa tego co działa dobrze i nie stwarza problemów.
Gdy się dba o samochód to te 18 czy 19 lat to