Uwaga ciekawostka: Janusz Laskowski, podobnie jak Czesław Niemen został przesiedlony do obecnej Polski z Wileńszczyzny (dzisiaj ta część akurat po białoruskiej stronie granicy) w ramach tzw. drugiej repatriacji (1955-1959).
@galicjanin: Przez dłuższy czas nie mogłem skojarzyć kto to ma być ten Kononowicz. Aż musiałem wygoglować. Jeśli mowa o niedoszłym prezydencie Białegostoku, to współczuje że taką szmirę oglądasz i nadal na takich jak Ty zarabiają.
nie rozumiem ludzi, którzy piszą że to kicz. Definicja kiczu, to utwór o miernej wartości artystycznej (oczywiście w disco polo jest dużo kiczu, ale jest go dużo również w innych gatunkach). Ale serio uważacie że TEN utwór ma mierną wartość artystyczną? Nawet jeśli komuś się nie podoba, to musi mieś drewniane kołki zamiast uszu żeby stwierdzić że utwór jest bezwartościowy. Mi się nie podoba jazz ale nie stwierdzam, że jazz to kicz.
Połowa pierwszej dekady XXI wieku. Każdy z nas świeżo po 18stce, wyjeżdżaliśmy z chłopakami w wakacje na działkę. Był domek, był prąd, była wieża hi fi i hektolitry wódy. Były wypalone CDRy, jedna płyta nosiła nazwę "Biesiadne". Był tam ten numer Laskowskiego jak i inne szlagiery. Tej piosenki i zapachu gorzały na werandzie, który mimo, że siedzielśmy na zewnątrz, unosił się w powietrzu nie zapomnę nigdy.
O #!$%@? ( ಠ_ಠ) Rodzice mnie całe dzieciństwo męczyli tym utworem i tym kolesiem w podróży. Do tego magnetofon zwalniał. Katorga. Pewnego dnia #!$%@?łem się, wyjąłem i rozkręciłem radio w aucie i mocno podkręciłem obroty. Teraz brzmiał jak pajac i już nikomu się niczego nie chciało słuchać (✌゚∀゚)☞
@inozytol: piękne czasy młodość, beztroskość, gdy człowiek żył w bańce i po prostu żył dniem obecnym. nie rozmyślałeś nawet tydzień do przodu. liczyło się tu i teraz.
co z tego, że była bieda. nikt nie umierał z głodu, a ludzie byli po prostu bliżej. lata 90' darze pięknym sentymentem.
@kkpol: Były to piękne czasy bo na ten okres przypadało twoje dzieciństwo a twoi rodzice jakoś się utrzymywali. Ja też pochodzę z rodziny w której jak byłem młody nie było najgorzej finansowo. Natomiast od jakiegoś czasu mieszkam w takim województwie w którym nie było tak różowo w latach 90, PGR-y upadły i wszystko co było z nimi związane, lasy państwowe pozwalniały ludzi. Przemysł drzewny prawie padł do dużego miasta jest 150km.
Komentarze (217)
najlepsze
źródło: comment_vxSPo4lTVhiFNVNn0GaOeaEgk1KBTcq1.jpg
Pobierzco z tego, że była bieda. nikt nie umierał z głodu, a ludzie byli po prostu bliżej. lata 90' darze pięknym sentymentem.
Ja też pochodzę z rodziny w której jak byłem młody nie było najgorzej finansowo.
Natomiast od jakiegoś czasu mieszkam w takim województwie w którym nie było tak różowo w latach 90, PGR-y upadły i wszystko co było z nimi związane, lasy państwowe pozwalniały ludzi. Przemysł drzewny prawie padł do dużego miasta jest 150km.