Pomoc dla mojej mamy
Nie ukradli mi samochodu. Nie organizuję zbiórki na spłatę kredytu na kosmetyki. Nie szukam Mirabelki ani kota. Chcę Cię tylko prosić o...
Kuchaj z- #
- #
- #
- 100
- Odpowiedz
Nie ukradli mi samochodu. Nie organizuję zbiórki na spłatę kredytu na kosmetyki. Nie szukam Mirabelki ani kota. Chcę Cię tylko prosić o...
Kuchaj zMirki i Węgierki! #pdk
Jest to moje pierwsze znalezisko więc proszę o wyrozumiałość. #pdk
Jestem z Wami już dobre 8 lat, gdyby zliczyć czas bez konta byłoby lekko 9. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Wiele razy dojeżdżaliśmy w słusznych sprawach rożne podmioty. #pdk
Wiele razy pomagaliśmy Mirkom i Mirabelkom w różnych sytuacjach.
Nadszedł taki moment, że i ja potrzebuję teraz pomocy.
I nie, nie ukradli mi samochodu.
Nie potrzebuję pieniędzy na (uzupełnij).
Nic nie zgubiłem, ani nic nie znalazłem.
I w sumie to nawet nie ja potrzebuję pomocy tylko moja mama.
Na końcu znaleziska tldr.
Historię postaram się znacząco skrócić, jednocześnie zawrzeć jak najwięcej istotnych informacji.
Więc...
Moja mama Elżbieta urodziła się w '69 ( ͡~ ͜ʖ ͡°) w rogalowej stolicy. #pdk
Jest córką morfopatologa i pielęgniarki. Nie, nie poszła na medycynę.
Nie poszła nawet na studia, skończyła policealne studium zawodowe zakończone tytułem:
technik informatyk o specjalności programowanie maszyn cyfrowych.
Pracowała w Poznańskim Przedsiębiorstwie Informatyki Przemysłu Budowlanego ETOB.
Kodowała jak ta lala na Odrze 1305 w Cobolu i wprowadzała dane w Merze 9160.
Niestety kiedy zaczęły pojawiać się mikrokomputery to wszystko się posypało.
Przez kilkanaście następnych lat bardziej intratnym źródłem dochodu był osiedlowy sklepik w spółce z bratem
więc epoka zmasowanej komputeryzacji przeleciała jej koło nosa.
Życie potoczyło się tak, że urodziłem się ja. Ojciec (mój oczywiście) odszedł z tego co wiem po roku.
Chociaż odszedł to łagodne określenie. Dziadek go wywalił z domu bo za często przychodził napruty
albo w ogóle nie przychodził. Mama dzielnie walczyła o lepszy byt. Sklepik musiała odpuścić ze względu na mnie.
Trudny czas jaki przeżywała po rozstaniu, potem rozwodzie, moich urodzinach, śmierci swojego ojca i braku pracy,
ponieważ do sklepu już nie wróciła ze względu na konflikt z bratem, spowodował spore problemy psychiczne.
Pewnie już nieraz przewinęły się Wam na wypoku takie nazwy jak zaburzenia afektywne dwubiegunowe oraz nerwica.
Kiedy sytuacja była naprawdę trudna mama miewała ataki. Nie chce ich opisywać, nic przyjemnego.
Zwykle po takich atakach lądowała w szpitalu psychiatrycznym w Gnieźnie na 3 miesiące i wracała do normalnego życia.
Jeden z tych ataków 11 lat temu skutkował amputacją lewej nogi powyżej kolana.
Mama się załamała, było naprawdę trudno ale zamiast użalać się nad sobą robiła wszystko byleby nie stać się pasożytem.
Przez ostatnie 10 lat pracowała za najniższą krajową parając się różnymi zajęciami - chałupnictwo, telemarketing, przygotowanie do matury z matmy wieeelu osób.
Ponieważ nawet firmy dostarczające pracę chałupniczą zaczęły kręcić nosem,
że taka osoba sama sobie materiałów nie wniesie i jest z nimi więcej roboty to olały taki interes.
Ostanie 7 lat mama pracowała przy kompie - wyszukiwała dane, kontrolowała monterów, badała zadowolenie klientów z różnych usług itd.
Nigdy nie wciskała zaproszeń na pokazy garnków za 10 k cbln bo sumienie by jej nie pozwoliło.
Po wejściu w zeszłym roku RODO/GIODO cały zespół się posypał. Teraz na wszystko trzeba wyrazić zgodę, firmy telemarketingowe odpuściły.
Kilkanaście osób niepełnosprawnych nie dostało umów na nowy rok, w tym moja mama.
Na dokładkę w sylwestrowy wieczór moja babcia, czyli jej mama znalazła się na SORze, a 3 dni później odeszła.
Nowy rok szampański jak luj. I nie od BGC.
Nie chcę Was prosić o jałmużnę, zbiórkę na rachunki, czy protezę, ani paczki z żywnością.
Chcę w imieniu mamy prosić Was o znalezienie dla niej pracy.
Tak po prostu, o nic więcej.
Mama w miarę ogarnia kąkuter, pracowała zdalnie 7 lat.
Wiem, że jest tu spore grono przedsiębiorczych Mireczków.
Może któryś potrzebowałby pomocy do swojego biznesu
lub mielibyście wieści o miejscu, które poszukuje osób do pracy zdalnej.
Jakakolwiek pomoc w znalezieniu pracy będzie bezcenna i buk Wam w liściach wynagrodzi!
Mamunia pozdrawia!
I ja też pozdrawiam Mirasy!
Po cichu liczę, że coś się uda znaleźć.
tl dr Proszę o pomoc w znalezieniu pracy dla mojej niepełnosprawnej mamy.
Komentarze (100)
najlepsze
Daj znać czy już się praca znalazła. Jestem całym sercem z Wami.