Ja sobie raz sam taki kawał zrobiłem... wbiłem sobie w niedziele ze mi budzik nie zadzwonił o 6, pozbierałem się i pojechałem do pracy... mały był ruch, ale to mi nie dało do myślenia, dopiero pusty parking pod pracą mnie trochę obudził.
Sam sobie kiedyś tak zrobiłem. Gdzieś w środku zimy po powrocie z zajęć na uczelni położyłem się zdrzemnąć. Obudziłem się, na zegarku koło 7:00. No to spanikowałem, bo normalnie wstawałem ~5:45 idąc na 8:00. Ale spoko, ~7:00 to ja się wiele nie spóźnię, a jak przycisnę to zdążę. Zima, więc ciemności za oknem nic nie znaczą. Dopiero matka mnie 'otrzeźwiła' widząc jak biegiem wychodzę
@eloar ja się ostatnio obudziłem gdzieś po 1 w nocy (zasnąłem o 24) i nie mogłem zebrać myśli, nic mi ta godzina nie mówiła. Przestraszony, że jestem spóźniony zacząłem szykować ubranie. Postanowiłem usiąść jeszcze na chwilę, z trudem zebrałem myśli i doszedłem do wniosku, że jest kurna dopiero 1 w nocy i jeszcze mogę spać. Dopiero wtedy się uspokoiłem xD Ale to było mega dziwne przeżycie... Jakbym połowy mózgu nie miał
Jeszcze za studbazy kiedyś sąsiadowi z akademika przestawiliśmy wszystkie zegarki w pokoju o godzinę do przodu. Gość z tych, co tuptali na wszystkie możliwe wykłady, więc wtedy też poszedł sobie grzecznie przed siódmą na uczelnię. Ale #!$%@? wrócił... :D
Też miałem kiedyś podobną sytuację. Rodzice obudzili mnie w sobotę żebym leciał do szkoły bo zaspałem (jeszcze pedałówa) lecę na złamany kark, szkoła zamknięta. Myślę sobie aha. rodzice śmieszki.. wracam #!$%@? do domu (gdzieś po godzinie) a tam zamknięte drzwi, patrzę #!$%@? coś nie gra. I tak wylądowałem w bidulu. 26 rok czekam aż tata wyskoczy z krzykiem its a prank son!
@sal-ceson: Czy napisałem coś niezgodnego z prawdą? Czy drewniany krzyż nie był używany w przeszłości jako narzędzie tortur? Czy w ten sposób okazujesz szacunek do bliźniego, który przykazuje twoja religia?
@sal-ceson: LoL... jaki przykładny katolik. Krzyżyk, bozia, kościółek, aniołki. Racjonalistyczny żart? Wyzwiska, przekleństwa i obelgi. Tak jak Pan Jezus powiedział.
Ja miałem kiedyś taki motyw że budziki ustawione normalnie i do roboty, od poniedziałku do soboty włącznie o stałych godzinach, z jakiś tam powodów miałem wolne w pracy (święto czy coś, nie pamiętam). Wyszedłem normalnie na tramwaj, zjechałem kilka przystanków, czekam na autobus ... spóźnia się ale to nic podjechał inny i wsiadam. Zdziwiony że mało ludzi jest ale nic jadę do roboty. Wysiadam na przystanku docelowym idę do bramki by wejść
Komentarze (211)
najlepsze
Mieszać w karierze? Rozwiniesz tenat? :)
@freelook: Ja bym powiedział że nawet noworodek po pytaniu gdzie jest kawa. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Czy napisałem coś niezgodnego z prawdą?
Czy drewniany krzyż nie był używany w przeszłości jako narzędzie tortur?
Czy w ten sposób okazujesz szacunek do bliźniego, który przykazuje twoja religia?