Do strażaków zawsze miałem wielki szacunek. Swoją drogą, cała akcja pokazuje, jak ważne są kursy udzielania pierwszej pomocy. Przez te kilkanaście minut do przybycia pomocy, piekarze usztywnili i opatrzyli rękę, co w przypadku poważnych urazów może zadecydować o odzyskaniu sprawności przez poszkodowanego. U mnie w pracy chłopaki narzekają na szkolenia BHP podczas których powtarza nam się jedno a to samo, a ja staram się utrwalić tę wiedzę. Póki co (odpukać) nikomu nie
@AlbertWesker: Szczerze zawsze boje sie sytuacji bedac w trasie kiedy tuz przed nosem cos komus sie stanie i bedzie trzeba udzielic pierwszej pomocy i w miare jako tako zapewnic bezpieczenstwo do momentu przyjazdu sluzb. Niby czlowiek cos tam pamieta ze szkoly, odswieza pamiec ale jak przyjdzie to wykorzystac w praktyce to rozne glupie rzeczy ze stresu i emocji mozna zrobic
@AlbertWesker: Jako osoba która co roku ma kilka, nawet kilkanaście szkoleń powiem Ci, że wszystko zależy od prowadzącego szkolenie.
Mam kursy z osobami które prowadzą je za karę - no bo nie ma innej możliwości by się do tego aż tak bardzo nie przykładać. Cały kurs polega na piciu kawy i szczypaniu się w nogę by nie zasnąć.
Inne znów, które są prowadzone przez fachowców , którzy do tego mają dobre
Parenascie lat temu byłem światkiem podobnego zdarzenia, pizzeria Domi€&@& w jednej z podwarszawskich miejscowości. Chłopakowi który dorabiał na skuterze wciągnęło rękę w mieszalnik, ręka złamana chyba w 3 miejscach jak pamietam. Najśmieszniejsze było ze jeszcze na noszach już w karetce podpisywał z managerem umowę bo dorabiał na boku a w kuchni to nie miał prawa się pojawić
Szkolenia z udzielenia pierwszej pomocy to podstawa. Zaraz po studiach, po odbyciu stażu zostałam kierownikiem zmiany w branży piekarskiej. Szkolenia z pierwszej pomocy brak. Na nocnej zmianie przed weekendem było mycie linii produkcyjnej. Około 4 rano powiedziałam kto zajmuje się jakim rejonem i wróciłam do swojego biura. Około 4:30 wpadł do mnie chłopak ze swoim kolegom i krzyczał , że mu urwało palec, a drugi osunął się i zemdlał. Zadziałałam jedynie intuicyjnie.
@krok_za_krokiem: No, ale trzeba pamiętać żeby w przypadku amputacji urazowej nie wrzucać części ciała bezpośrednio do lodu. Pewnie zrobiłaś poprawnie i użyłaś np. worka i przyłożyłaś do lodu :) ale warto wspomnieć, aby nikt nie wziął na poważnie i nie wrzucał odkrytej kończyny do lodu :D
Komentarze (64)
najlepsze
Mam kursy z osobami które prowadzą je za karę - no bo nie ma innej możliwości by się do tego aż tak bardzo nie przykładać.
Cały kurs polega na piciu kawy i szczypaniu się w nogę by nie zasnąć.
Inne znów, które są prowadzone przez fachowców , którzy do tego mają dobre
Chłopakowi który dorabiał na skuterze wciągnęło rękę w mieszalnik, ręka złamana chyba w 3 miejscach jak pamietam. Najśmieszniejsze było ze jeszcze na noszach już w karetce podpisywał z managerem umowę bo dorabiał na boku a w kuchni to nie miał prawa się pojawić
Minus za żałosny tytuł
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora