@mindrape co na to Polski Alarm Smogowy? Kłamie i ryje, rozsiewa FUD, bo jego celem na pierwszym miejscu: zwalczanie paliw stałych – co do pewnego stopnia można ukryć pod zręczną i słuszną przykrywą walki ze smogiem. Ale wtedy wchodzimy my, pokazujemy że można ograniczać i likwidować smog bez pozbywania się węgla i drewna – tym samym stajemy się dla nich śmiertelnym zagrożeniem, a że mają dalece większe możliwości operacyjne niż my,
"Kontrola pracy kotła wymaga częstych wizyt w kotłowni. Po około 2 godzinach od rozpalenia pozostaje w kotle ok. 40 % wrzuconego węgla, które wystarcza na następne 2 godziny pracy. Po tym czasie kocioł zaczyna stygnąć, a rozpalanie trzeba rozpoczynać od nowa."
Coś mi się wydaję, że ten akapit dyskwalifikuje ten tekst.
@tomek77a: większość akapitów jest takiej jakości. Z tego się aż wylewa komunikat: "nigdy w życiu nie widziałem kotła na oczy". To ma ludzi niekumatych nastraszyć. #!$%@?ństwo straszne.
Spalanie od góry powoduje większą emisje? Cóż za #!$%@? :D Jak to jest możliwe, że ze zwykłego palenia wychodzi ogromna chmura dymu i to jest mniejsza emisja niż ze spalania górnego, gdzie dymek jest prawie niewidoczny?
@monarchista: te same doktory przez lata szefowały laboratorium, które stemplowało dzisiejsze "kopciuchy" certyfikatami "eko". Zresztą co mają powiedzieć? Palcie sobie wbrew instrukcji, raczej będzie git? Całą tragedią tej branży jest to, że w instrukcjach zapisano PRZEPIS NA KOPCENIE a teraz my, żeby nie kopcić, musimy postąpić WBREW INSTRUKCJI, żeby było LEPIEJ. To jest dramat. Najlepszy możliwy sposób obsługi kotła powinien być w instrukcji, ale go tam nie ma, bo naście lat
Do zakopujących: W tym znalezisku nie chodzi o to, żeby zniechęcać do palenia od góry. Sam nie raz starałem się promować tą metodę. Po prostu zdziwiło mnie oficjalne stanowisku Alarmu Smogowego. Póki co nie mam wystarczająco wiedzy, żeby stwierdzić kto ma rację. Dlatego chciałem wywołać merytoryczną dyskusję zwolenników obu teorii.
@mindrape: Ale zauważ, że w zasadzie prawie 100% artykułu nie odnosi się do spalania od góry, tylko do spalania od góry w starych piecach przstosowanych do spalania od dołu. I tyle. Nie ma nic właściwie o spalaniu od góry w piecach przystosowanych do tego. Więc artykuł jest po prostu stertą zdań nie koniecznie w temacie.
@mindrape: przez długi czas na stronach Greenpeace była informacja, że żarówki energooszczędne nie powinny być zbyt często włączane/wyłączane, bo przy rozruchu pobierają zbyt dużo energii. Dlaczego Greenpeace to napisał? A, bo gdzieś tak przeczytali i przepisali bezrefleksyjnie. Tekst dotyczył żarówek sodowych, które rzeczywiście przy rozruchu potrzebują dużo energii, a później są bardzo oszczędne.
Z jednej strony "zielone" organizacje promowały "żarówki energooszczędne" - z oparami rtęci, z drugiej wypisywały bzdury - kompletnie
Przeczytałem i jestem ciekawy czy rozpocznie się tutaj w komentarzach jakaś ciekawa dyskusja bo temat jest naprawdę ciekawy a z artykułu wynika że górne spalanie w kotłach nieprzystosowanych do tego to taka sama głupota jak lewoskrętna witamina C od Zięby. Gdyby coś to mnie wołać. (。◕‿‿◕。)
@Dawid2689: owo "przystosowanie" objawia się tym, że obieg powietrza przez palenisko jest z dołu do góry. Tyle. Jakieś 90% kotłów i pieców oraz 100% kominków tak działa.
@Juzef Fajna dyskusja rozwinęła się pod wpisem. Bardzo dobrze, że ludzi edukuje się w tej materii bo to są najszybsze sposobu na zredukowanie smogu. Zmienia sposobu palenia. Takie wpisy powinny powstawać jak najczęściej.
Beznadziejny artykuł. Jakby ktoś musiał przerabiać piec to by nie palił od góry... Kolejna sprawa... Lepszy jest dym przez 1-2h czy przez cały czas palenia? Jak nie ma dymu to jest tak samo jak z dymem? Nie sądzę! Mówi babka, że jest bardziej obslugowy... Kpina. Rozpala się i więcej się nic nie robi. Faktem jest, że warto kontrolować temperaturę ale w każdym paleniu możemy zagotować wodę. Ja stosuje aplikacje Alfred o drugi
4. Górne spalanie promowane jest jako nowoczesne, ekonomiczne, ekologiczne i bezobsługowe. Jak jest naprawdę?
4. Promotorzy górnego spalanie nakłaniają do użytkowania istniejących kotłów, tzw. kopciuchów, które są urządzeniami bardzo przestarzałymi technologicznie. Pomysł i projekt takiego kotła na węgiel sięga XIX wieku, nie jest to więc z pewnością urządzenie nowoczesne.
Przecież w tym akapicie nikt niczego nie tłumaczy. Co za brednie
Komentarze (22)
najlepsze
Coś mi się wydaję, że ten akapit dyskwalifikuje ten tekst.
a) sponsorowany;
b) pisany przez debila.
* możliwość wielokrotnego wyboru
Zresztą co mają powiedzieć? Palcie sobie wbrew instrukcji, raczej będzie git? Całą tragedią tej branży jest to, że w instrukcjach zapisano PRZEPIS NA KOPCENIE a teraz my, żeby nie kopcić, musimy postąpić WBREW INSTRUKCJI, żeby było LEPIEJ. To jest dramat. Najlepszy możliwy sposób obsługi kotła powinien być w instrukcji, ale go tam nie ma, bo naście lat
W tym znalezisku nie chodzi o to, żeby zniechęcać do palenia od góry. Sam nie raz starałem się promować tą metodę. Po prostu zdziwiło mnie oficjalne stanowisku Alarmu Smogowego. Póki co nie mam wystarczająco wiedzy, żeby stwierdzić kto ma rację. Dlatego chciałem wywołać merytoryczną dyskusję zwolenników obu teorii.
I tyle.
Nie ma nic właściwie o spalaniu od góry w piecach przystosowanych do tego.
Więc artykuł jest po prostu stertą zdań nie koniecznie w temacie.
Z jednej strony "zielone" organizacje promowały "żarówki energooszczędne" - z oparami rtęci, z drugiej wypisywały bzdury - kompletnie
(。◕‿‿◕。)
Komentarz usunięty przez moderatora
4. Promotorzy górnego spalanie nakłaniają do użytkowania istniejących kotłów, tzw. kopciuchów, które są urządzeniami bardzo przestarzałymi technologicznie. Pomysł i projekt takiego kotła na węgiel sięga XIX wieku, nie jest to więc z pewnością urządzenie nowoczesne.
Przecież w tym akapicie nikt niczego nie tłumaczy. Co za brednie
Komentarz usunięty przez moderatora