Kocham "The Office". Warunkiem polubienia serialu jest: - minimalna znajomość charakteru pracy w korpo/firmach amerykańskich - przebrnięcie przez słaby początek / poznanie aktorów - zaprzestanie oglądania po odejściu Michaela (może z małymi wyjątkami)
Absolutnie pokochałem Michaela Scotta i...Creeda! Najlepsza postać trzecioplanowa ever!
@hipokampO_o: Poważnie? Za dzieciaka oglądałem parę odcinków mody na sukces albo innych brazylijskich telenowel i spoko, nie podoba ci się ten serial, normalna rzecz. Ale jak się krytykuje to warto jakoś normalnie to uargomentować bez jakiś grubo przesadzonych hiperboli, a nie w stylu Steva Jobsa i w sumie dużej części Wykopu. Czyli po prostu nazwanie czegoś gównem, chociaż doceniam, że jednak wybrałeś wersję nie tak wulgarną w przesadzie xD
Komentarze (47)
najlepsze
- minimalna znajomość charakteru pracy w korpo/firmach amerykańskich
- przebrnięcie przez słaby początek / poznanie aktorów
- zaprzestanie oglądania po odejściu Michaela (może z małymi wyjątkami)
Absolutnie pokochałem Michaela Scotta i...Creeda! Najlepsza postać trzecioplanowa ever!
Po co? Co w tym zabawnego? Ogląda się to jak marnej jakości operę mydlana