Dyscyplinarka za zadanie pytania do TSUE? Wg rzecznika to "eksces orzeczniczy"
Eksces orzeczniczy - takiego przewinienia według rzecznika dyscypliny miała dopuścić się sędzia Ewa Maciejewska z Łodzi, która jako pierwsza zadała pytanie prejudycjalne do unijnego Trybunału Sprawiedliwości. "Tak jakby rzecznik sam chciał pokazać, że dyscyplinarki są po to, żeby sędziów kneblować."
adam2a z- #
- #
- #
- #
- 36
- Odpowiedz
Komentarze (36)
najlepsze
@ZaplutyKarzelReakcji: ty już im lepiej nie podpowiadaj, dobra?
jako przykład zastraszania sędziów
@doppelherz: Ziew. Granie na ignorancji i szowinizmie. Elektorat betonowy takim zagraniem Partia przy sobie zatrzyma, no ale on i tak nigdzie nie ma zamiaru odchodzić. Cała reszta patrzy na to z obrzydzeniem albo przymyka oko, bo 500+ i dobra sytuacja gospodarcza. No ale Partia testuje ile centrum zniesie, oj testuje.
gdzie Ziobro jest u steru...
Prawo u nas jest tak skonstruowane, że każdej ze stron można zarzucić dokładnie to samo... prawo powinno być proste, zrozumiałe i jednoznaczne. Nie powinno mieć miejsca na niedomówienia czy interpretacje.
@JessPinkman: Tutaj się nie da. Trochę głupio zapisać w prawie, że sędziowie mają być dyspozycyjni, więc Partia musi kombinować.
To, że ustawodawca w Polsce leci sobie w kulki i uchwala bzdurne przepisy, często tak zakręcone, że sami posłowie nie mają pojęcia nad czym głosują to inna sprawa. Tak naprawdę taka sytuacja ma miejsce już od wielu lat,