@pyciak666: Tak na dobrą sprawę, to trzeba byłoby mieć co najmniej 3 zabezpieczenia. Osobne na koła i na ramę. Dlatego, według mnie, najlepsze zabezpieczenie roweru, to własny tyłek na siodełku.
@LordDarthVader: są różne warianty i wielkości tych zapięć, największe jakie widziałem ma szerokość otworu 60mm. Opony w rowerach górskich zwykle mają od 49 mm (1.95″) do 61 mm (2.4″) więc są spore szanse, że będzie pasować.
Znaczenie ma też kształt ramy, to pasuje do klasycznej ramy z trójkątem z tyłu jeśli masz z tyłu amortyzator o jakimś fikuśnym kształcie to może być różnie.
@WaveCreator: No tak. Nawet najtańszy U-lock jest lepszy od najdroższej linki. Łańcuch to kompromis w przypadkach gdy U-Lock jest za mały by można było go zaczepić. W sumie na profesjonalnych złodziei to raczej trudno się zabezpieczyć. Jak wiedzą gdzie regularnie przebywają bardzo wartościowe rowery to się odpowiednio przygotują.
Chyba najlepszym kompromisem jest permanentne trzymanie łańcucha bądź U-locka w miejscu gdzie się regularnie zostawia rower np. przed pracą lub domem. A wozić
Komentarze (192)
najlepsze
nożyce do blachy.
Linka jest tylko dodatkowo można z niej nie korzystać.
Koszt 40zł, bez linki waży tylko około 100g (z linką może z 200) a jest trudniejsze do przecięcia niż ulock.
Wadą jest to, że nie trzyma roweru na miejscu a jedynie uniemożliwia obrót koła (ktoś mógł by rower wynieść) no ale niosąc rower za szybko uciekać się
Opony w rowerach górskich zwykle mają od 49 mm (1.95″) do 61 mm (2.4″) więc są spore szanse, że będzie pasować.
Znaczenie ma też kształt ramy, to pasuje do klasycznej ramy z trójkątem z tyłu jeśli masz z tyłu amortyzator o jakimś fikuśnym kształcie to może być różnie.
W sumie na profesjonalnych złodziei to raczej trudno się zabezpieczyć.
Jak wiedzą gdzie regularnie przebywają bardzo wartościowe rowery to się odpowiednio przygotują.
Chyba najlepszym kompromisem jest permanentne trzymanie łańcucha bądź U-locka w miejscu gdzie się regularnie zostawia rower np. przed pracą lub domem. A wozić