Ofiara Jankowskiego popełniła samobójstwo. Podobno zostawiła list
Od wielu lat pojawiają się informacje, o pedofilskich przestępstwach księdza Henryka Jankowskiego. Choć Jankowski nie żyje już od ośmiu lat, to na jaw wychodzą kolejne ohydne czyny, których miał się dopuszczać. Jeden z nich miał kosztować życie 16-letniej Ewy.
Cziken1986 z- #
- #
- #
- #
- 87
- Odpowiedz
Komentarze (87)
najlepsze
Takie małe i skromne, a takie smaczne
I nara, i można pisać wszystko o wszystkich, bo nie napisaliśmy, że tak było. Półprawdy, przypuszczenia, nieistniejące dowody (które, ekhm, mogą istnieć).
@Wanzey: a to jest więcej pomników Jankowskiego niż ten jeden w Gdańsku?
@ZaplutyKarzelReakcji: Podobno jest. Podobno napisany przez ofiarę, która podobno się zabiła.
Podobno ta Ewa nawet istniała, ale Fakt nic oprócz jej imienia nie podaje, więc pozostają domysły, bo podobno Fakt to szmatławiec, który podobno został pozwany przez Millera, gdyż podobno dali skandaliczną pierwszą stronę z okazji śmierci jego syna, co nie przeszkadza w ciemno wykopywać takich nic nie wartych ze względu informacyjnego,
@ZaplutyKarzelReakcji: Fakt, tylko dwieście, a różne głupoty zdobywały tu 10 razy tyle wykopów.
Ja niestety dalej nie wiem, czemu o śmierci podobno istniejącej Ewy mówi tylko jej koleżanka, która miała wtedy 12 lat.
Trzeba czekać na poważniejsze informacje.
„miała być jedną z ofiar Jankowskiego, który w latach 1968-70 był wikarym w kościele pobliskim w stosunku do kościoła św. Barbary.”
A druga to petarda, na której opiera się cały artykuł:
„ Jednak zanim skoczyła, miała napisać list, w którym oskarża Jankowskiego. Tak przynajmniej miała powiedzieć sąsiadce jej matka„
No kur#a, Goebels patrzy z politowaniem.