@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: a moim zrobił z niego coś ciekawego. Jako zabytek to jest bezwartościowe i nie ma sensu doprowadzać tego do stanu oryginalnego, a tak - ciekawy gadżet wyszedł.
Kiedyś narzędzia były piękne. Kurłaaa, kiedyś to było...
@J4cc555: Kto pamieta jak w latach 80-tych pojawily sie u nas takie plastikowe srubokrety - kazdy chcial taki miec a jak juz mial to nie uzywal zeby sie nie zniszczyl ;)
Renowacja jak najbardziej, ale to co on zrobił z tym wkrętakiem bardziej podchodzi pod profanację. To nie jest "przywracanie blasku", bo ten śrubokręt nigdy nie był wypolerowany na lustro. Nie, żebym miał jakiś ból dupy, facet ma zajawkę i trochę wolnego czasu, niech się bawi. Mam tylko nadzieję, że w jego ręce nigdy nie trafi jakiś ciekawy zabytek.
@lukaschels: Co byś chciał zrobić z tego kawałku próchna?
Poza tym, nie wydaje mi się by polerowanie w jakikolwiek sposób redukowało użyteczność narzędzia. Koniec końców śrubokręt wygląda ładnie i zapewne spełnia swoją funkcję. Ale oczywiście u nas zawsze znajdzie się jakaś maruda.
@Kumagoro: kwestia tego jaki był cel ja i @fungi_ myślimy raczej o renowacji do stanu fabrycznego w którym widzimy produkt jaki mogli kupić ludzie w sklepie, o rekonstrukcji, której nie chodzi o tylko zachowanie użyteczności ale jak najwierniejsze oddanie tego jak wyglądał obiekt. interesuje się historią sztuki i takie "odnowienie" to profanacja bo mogł zrobić z całkiem współczesnych materiałów identyczny śrubokręt i wypolerować na błysk
Mam identyczny śrubokręt, nie wiedziałem że to poniemiecki przedwojenny :D Mam też taką bardzo starą wiertarkę ręczną na korbkę, też na pewno z poczatku XX wieku, bo nie ma w niej żadnych tworzyw sztucznych.
@pcstud: dziadek został wywieziony na przymusowe roboty w Niemczech, gdzie niewolniczył pzez kilka lat, a że był ślusarzem i mechanikiem to już po powrocie do Polski uzbierał sporo różnych narzędzi
@Kumagoro: a to ok. Drewno znam głównie z rąbania opału i jesion jest najbardziej upierdliwy, chociaż może to wynika z tego że porządny jesion nie trafia na opał :D
@Kulek1981: Ja też mam idnetyko, tylko w nieco gorszym stanie ;> często w praktyce warsztatowej wykorzystuję fakt że jest cąły metoalowy i anp*dalam w niego z tyłu młotkiem, w razie potrzeby #!$%@? w jakąś śrube która nie chce po dobroci albo wybicia czegoś gdzie nie idzie podjeść prasą. Mam go ze 20 lat a był wśród narzędzi których używał kiedyś mój dziadek.
@Chrzonszcz Nie, ale dziadek miał sporo manualnych zdolności i kontakty, więc miał trochę sprzętu. Rok temu znalazłem maszynkę do przeciągania drutu, bo bawił się też w złotnika.
Komentarze (78)
najlepsze
A to to już arcydzieło renowacji
@ZapomnialWieprzJakProsiakiemByl: a moim zrobił z niego coś ciekawego. Jako zabytek to jest bezwartościowe i nie ma sensu doprowadzać tego do stanu oryginalnego, a tak - ciekawy gadżet wyszedł.
@J4cc555: Kto pamieta jak w latach 80-tych pojawily sie u nas takie plastikowe srubokrety - kazdy chcial taki miec a jak juz mial to nie uzywal zeby sie nie zniszczyl ;)
Nie, żebym miał jakiś ból dupy, facet ma zajawkę i trochę wolnego czasu, niech się bawi. Mam tylko nadzieję, że w jego ręce nigdy nie trafi jakiś ciekawy zabytek.
Poza tym, nie wydaje mi się by polerowanie w jakikolwiek sposób redukowało użyteczność narzędzia. Koniec końców śrubokręt wygląda ładnie i zapewne spełnia swoją funkcję.
Ale oczywiście u nas zawsze znajdzie się jakaś maruda.
Mam też taką bardzo starą wiertarkę ręczną na korbkę, też na pewno z poczatku XX wieku, bo nie ma w niej żadnych tworzyw sztucznych.
@maciej-kossakowski: taa? A skad masz takie informacje? Miales dziadka w gestapo?
@pcstud: dziadek został wywieziony na przymusowe roboty w Niemczech, gdzie niewolniczył pzez kilka lat, a że był ślusarzem i mechanikiem to już po powrocie do Polski uzbierał sporo różnych narzędzi
często w praktyce warsztatowej wykorzystuję fakt że jest cąły metoalowy i anp*dalam w niego z tyłu młotkiem, w razie potrzeby #!$%@? w jakąś śrube która nie chce po dobroci albo wybicia czegoś gdzie nie idzie podjeść prasą.
Mam go ze 20 lat a był wśród narzędzi których używał kiedyś mój dziadek.