Tak się zarabia w KNF i NBP. 400 tys wynagrodzenia dla znajomego Glapińskiego
Po wybuchu afery w Komisji Nadzoru Finansowego wszystkie oczy skierowane są na Chrzanowskiego, który miał złożyć Czarneckiemu korupcyjną ofertę. Tymczasem przy okazji wyszło na jaw, jakie wynagrodzenie otrzymywał jego zastępca Andrzej Diakonow, dobry znajomy prezesa NBP Adama Glapińskiego.
xandra z- #
- #
- #
- #
- #
- 38
- Odpowiedz
Komentarze (38)
najlepsze
@PajonkPafnucy: Większej głupoty nie czytałem. Banki opodatkowano podatkiem celowym na utrzymanie KNF. Równie dobrze możesz powiedzieć, ze US jest utrzymywany z podatków ludzi których ma kontrolować.
Wyraża więcej, niż tysiąc słów.
straszne ze tacy ludzie sa u wladzy i za nasze obrastaja w forse
@wykopowicz71: W instytucjach państwowych są sami specjaliści od robienia wałów z każdej strony.