@oiio: Po części się zgadzam. Jak najbrdziej potrzeba dogłębnego zbadania tematu zanim zapadną wyroki mające wpływ na czyjeś dalsze życie.
Jendak moim zdaniem, kary są zdecydowanie zbyt łagodne za umyślnie popełnione przestepstwa. Kara ma też wymiar społeczny i ma odstarszać innych - a moim zdaniem robi to w zdecydowanie za małym stopniu. Grupa młodych facetów specerujących spontanicznie gwałci i morduje - dla mnie to, że mieli pataologiczne dzieciństwo nie jest żadną
@oiio: weryfikować? najpierw ją grupowo zgwałcili, potem dźgali nożem, a na końcu zamordowali miażdżąc głowę kamieniem. ja rozumiem że wraz z rozwojem kultury i techniki potrzebujemy umacniać też swój humanitaryzm. w razie gdyby doszło do jakiejś globalnej wojny żeby ludzie zachowali hamulce i się wzajemnie ślepo nie wymordowali... ale w powyższym przypadku stosowałbym bezwzględną karę śmierci. tu chodzi o nasz system wartości który będzie się konfrontował z takimi odczłowieczonymi dzikusami. do
Nie trzeba się przy tym zniżać do zwierzęcego poziomu oprawcy.
@HowardLovecraft: Nie zgadzam się. To ma być pokazówka dla pozostałych. Tak działały kary w średniowieczu. Wtedy nie chodziło nawet o "wyrwanie chwasta", co o pokazanie wszystkim pozostałym co ich czeka jak zrobią to co on i zostaną złapani. Spokojna śmierć to dla niektórych jak nagroda a nie kara, powinien zdychać w takich męczarniach aby prosił aby go dobić, a prośba i
Brak kary śmierci to jest jakaś porażka ludzkości, przecież takie osobniki nie mają prawa istniec, dostanie kilka lat i wyjdzie na wolność śmieć jeden ... Ehh szkoda strzepic ryja
Czas Bożego Narodzenia, wigilia. Miasto totalnie wyludnione, z okien bije poświata od choinek, słychać śpiewane kolędy. Przez pustą ulicę idzie sobie facet. Poprawił szalik, postawił kołnierz od płaszcza, bo wiatr śniegiem z boku zawiewa. I nagle na tym nieskazitelnie białym śniegu zobaczył ślady stóp - małych dziecięcych stóp. Trochę go to zaintrygowało ale nic idzie dalej. Wychodzi zza rogu, patrzy a tam w alejce między dwoma budynkami
@lewoprawo: Bardziej się tego sknocić nie dało? :)
Porucznik Rżewski wchodzi smutny do oficerskiej kantyny: - Panowie! Co to się dzieje na moskiewskich ulicach ? Dokąd zmierza nasza Matjuszka Rosija? Dopiero co podeszła do mnie na ulicy młodziutka dziewczyna i powiedziała - "Panie, daj mi choć rubla na chleb, a ja zrobię co chcesz " - Panowie ! - Rżewski wyraźnie wzruszony - Ja płakałem! #!$%@?łem i płakałem!
Komentarze (131)
najlepsze
To nie nie jest nieumyślne spowodowanie śmierci przez głupie wybryki. Świat ma wystarczająco dużo ludzi i nie porzebuje zwyrodnialców.
Po części się zgadzam. Jak najbrdziej potrzeba dogłębnego zbadania tematu zanim zapadną wyroki mające wpływ na czyjeś dalsze życie.
Jendak moim zdaniem, kary są zdecydowanie zbyt łagodne za umyślnie popełnione przestepstwa. Kara ma też wymiar społeczny i ma odstarszać innych - a moim zdaniem robi to w zdecydowanie za małym stopniu.
Grupa młodych facetów specerujących spontanicznie gwałci i morduje - dla mnie to, że mieli pataologiczne dzieciństwo nie jest żadną
Komentarz usunięty przez moderatora
@emasele: No przecież mówił o lewactwie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@HowardLovecraft: Nie zgadzam się. To ma być pokazówka dla pozostałych. Tak działały kary w średniowieczu. Wtedy nie chodziło nawet o "wyrwanie chwasta", co o pokazanie wszystkim pozostałym co ich czeka jak zrobią to co on i zostaną złapani. Spokojna śmierć to dla niektórych jak nagroda a nie kara, powinien zdychać w takich męczarniach aby prosił aby go dobić, a prośba i
He admitted raping Cornelius.
""It didn't feel right," Parsons said, crying. "I have a girlfriend and children. But I did it." "
Źródło
Czas Bożego Narodzenia, wigilia. Miasto totalnie wyludnione, z okien bije poświata od choinek, słychać śpiewane kolędy. Przez pustą ulicę idzie sobie facet. Poprawił szalik, postawił kołnierz od płaszcza, bo wiatr śniegiem z boku zawiewa.
I nagle na tym nieskazitelnie białym śniegu zobaczył ślady stóp - małych dziecięcych stóp. Trochę go to zaintrygowało ale nic idzie dalej. Wychodzi zza rogu, patrzy a tam w alejce między dwoma budynkami
Porucznik Rżewski wchodzi smutny do oficerskiej kantyny:
- Panowie! Co to się dzieje na moskiewskich ulicach ? Dokąd zmierza nasza Matjuszka Rosija? Dopiero co podeszła do mnie na ulicy młodziutka dziewczyna i powiedziała
- "Panie, daj mi choć rubla na chleb, a ja zrobię co chcesz "
- Panowie ! - Rżewski wyraźnie wzruszony - Ja płakałem! #!$%@?łem i płakałem!
Komentarz usunięty przez moderatora