Oboje winni. Ona tempa bo jakby to był jakiś złodziej to miała szanse na kose i tyle by było ze skakania. A typ od razu powinien udowodnić że tu mieszka i się cieszyć że ma sąsiadkę co tak dba o wspólne, także i jego, dobro.
Ale nie, tam się teraz robi wszystko żeby tylko #!$%@?ć inną osobę, wygrać odszkodowanie, dorobić się na kimś przez sąd.
@sierzchula: Zgadzam się z Tobą w 100%. Sąsiad to bardzo dobry alarm antywłamaniowy. Kobieta pytając nieznajomego czy tutaj mieszka zachowała się jak najbardziej poprawnie. Sąsiad który troszczy się nie tylko o swoje to złoto! Ten mężczyzna okazał się być idiotą który zamiast kulturalnie wytłumaczyć że jest jej nowym sąsiadem idzie w zaparte i gra ofiarę. Rzeczywiście jest ofiarą, ale nie ofiarą sąsiadki tylko ofiarą #!$%@? mózgowego.
@hubris007: Kobieta wychodzila z psem, facet wykorzystal moment, ze drzwi sa otwarte i usilowal wejsc do budynku (zdarza sie). Kobieta nie znala go wiec spytala czy ma klucze i czy tu mieszka, a on nie chcial jej odpowiedziec. W koncu wepchal sie do budynku. Kobieta poszla za nim az zobaczyla, ze otwiera sobie drzwi kluczem. I tyle. Filmik ma miliony wyswietlen. Komentarze miazdzace bohaterke, a tytul? Biala kobieta nie chce wpuscic
Tata mi opowiadał, że za dzieciaka (lata 60te) ludzie byli ze sobą dużo bardziej zżyci - sąsiad dobrze znał sąsiada. Wtedy jak ktoś obcy wchodził na podwórku to pytanie Kogo Pan szuka? Co pan tu robi? (Co Pan tu uważa?) było całkiem normalne - dbało się o swoich i swoje otoczenie. Ja jeszcze w 80tych za dzieciaka pamiętam, że w "tłuste czwartki" zakrapiane bawiła się cała klatka (10 mieszkań) a często na
@WLADCA_MALP: Ludzie byli bardziej zżyci ze swoim otoczeniem bo średnio mieli wybór. Teraz żeby spotkać się ze znajomymi z drugiego końca miasta wystarczy pół godziny, godzina i już jesteście razem. Weź się ustaw z kumplami w czasach gdzie nie każdy miał telefon, samochody nie były tak powszechne itp.
@WLADCA_MALP: Różnie z tym bywało. Niektórzy dzisiaj mogą w IPNie się dowiedzieć ile szklanek cukru i kiedy pożyczyli. To, że ktoś ci mówi dzień dobry nie znaczy, że jest twoim przyjacielem.
Głupio się zachowała, powinna wezwać policje, że po budynku kręci się podejrzany typ, a nie blokować komuś wstęp, u nas dostałaby lepe od jakiegoś Sebixa, jakby go nie chciała wpuścić na klatke
Po prostu ludzie nie chcieli się dogadać. :) Biała laska tak samo asertywna, czy uparta jak ten murzyn, ale to nie powinien być powód do wywalania kogoś z roboty.
@Abomination: Na czym polegało przewinienie tej kobiety?
Otworzyła drzwi. Gość chciał się wśliznąć. Powiedziała, że go nie wpuści. Więc prawidłowo. Mógł otworzyć sobie drzwi własnym kluczem. Ale tego nie zrobił.
@wrrior: Jej problemem nie jest to co zrobiła, ale jak to zrobiła.
Spytanie go kim jest i prośba by pokazał klucz jest jak najbardziej sensowna. Problemem jest to, że odmowa murzyna do niej nie trafiała. On powiedział wprost - nie powiem Ci kim jestem, bo nie muszę. W takiej sytuacji nie stajesz jak słup zadając w kółko to samo pytanie i kręcisz sztucznie miłą szopkę.
Komentarze (254)
najlepsze
Ale nie, tam się teraz robi wszystko żeby tylko #!$%@?ć inną osobę, wygrać odszkodowanie, dorobić się na kimś przez sąd.
Komentarz usunięty przez moderatora
@hubris007: ... negroid xDDDD
Otworzyła drzwi. Gość chciał się wśliznąć. Powiedziała, że go nie wpuści. Więc prawidłowo. Mógł otworzyć sobie drzwi własnym kluczem. Ale tego nie zrobił.
Więc kto tutaj zrobił problem?
Spytanie go kim jest i prośba by pokazał klucz jest jak najbardziej sensowna. Problemem jest to, że odmowa murzyna do niej nie trafiała. On powiedział wprost - nie powiem Ci kim jestem, bo nie muszę. W takiej sytuacji nie stajesz jak słup zadając w kółko to samo pytanie i kręcisz sztucznie miłą szopkę.