TL;DR: Opowieść o próbie założenia konta w banku oraz straconych przez to nerwach i pieniążkach. Przygody z kurierem InPost, który nie potrafi kontaktować się z adresatem i mówiąc kolokwialnie - olewa go.
Postanowiłem otworzyć sobie nowe konto bankowe, po uprzednim zamknięciu poprzedniego, założonego w PKO BP. Moim nowym bankiem miał zostać mBank, gdzie znalazłem ciekawą ofertę darmowego konta. Cała historia zaczyna się od tego, że w pobliżu mojego miejsca zamieszkania nie ma placówki owego banku, a wybrane przeze mnie konto nie posiada możliwości założenia online. Postanowiłem więc wydrukować wniosek, wypełnić oraz wysłać listem poleconym do głównego oddziału banku. Po około dwóch tygodniach dostałem informację mailową, że bank otrzymał mój wniosek i kurier w najbliższych dniach roboczych będzie się ze mną kontaktował w celu podpisania umowy. W mailu był również numer przesyłki oraz link do jej śledzenia. Firma kurierska, na którą trafiło to InPost.
![O41za4brTlFTwSuhxswbNMDdx4NlWc3Z01GadMt.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/O41za4brTlFTwSuhxswbNMDdx4NlWc3Z01GadMt.jpg)
28.09.2018 - umowa była w drodze do mojej miejscowości, została wysłana nad ranem z najbliższego punktu InPost w Bielsku - Białej. Po południu ponownie sprawdziłem trasę mojej przesyłki, gdzie spotkałem się z informacją o tym, że kurier bezskutecznie próbował się ze mną kontaktować. Po sprawdzeniu historii połączeń w telefonie stwierdziłem, że nic takiego nie miało miejsca, postanowiłem zatem po raz pierwszy zadzwonić do punktu, z którego wyruszył kurier. Pani przez telefon powiedziała mi, że sprawdzi bilingi kuriera i wyjaśni sprawę (moje subiektywne odczucie było takie, że Pani miała gorszy dzień w pracy - była nieuprzejma).
01.10.2018 - po weekendzie kurier znów z samego rana wyruszył w drogę z zamiarem doręczenia przesyłki. Nie otrzymałem żadnej informacji o poprzednim zdarzeniu, więc miałem nadzieję na to, że wszystko się wyjaśniło i umowa z pewnością dotrze bez problemów. Jakież było moje zdziwienie, kiedy to po raz kolejny na stronie internetowej firmy zobaczyłem informację o bezskutecznej próbie kontaktu ze mną. Postanowiłem więc uzbroić się w cierpliwość.
04.10.2018 - piąty dzień roboczy dostarczania przesyłki. Dwa poprzednie zakończyły się takim samym statusem - bezskuteczna próba kontaktu. Przed południem postanowiłem zadzwonić do centrali InPost w celu zgłoszenia całego incydentu. Rozmowa trwała ponad dziesięć minut, Pani z infolinii poinformowała o tym, że wszystkie moje słowa zapisała do zgłoszenia i będzie pilnie rozwiązywać problem. Miałem zostać powiadomiony w przeciągu najbliższych 24h (jak się później okazało - nie zostałem powiadomiony o niczym). Po południu ponownie sprawdziłem śledzenie trasy umowy. Tym razem byłem w szoku - przesyłka została odesłana do nadawcy, a ja nie miałem żadnych informacji od firmy InPost.
![O41za4brTlFTwSuhxswbNMDdx4NlWc3Z11Gaei9.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/O41za4brTlFTwSuhxswbNMDdx4NlWc3Z11Gaei9.jpg)
05.10.2018 - tego dnia postanowiłem zadzwonić na infolinię mBanku, gdzie złożyłem obszerne wyjaśnienia w sprawie firmy InPost. Otrzymałem od banku informację, że przesyłka jeszcze do nich nie dotarła, ale jak tylko u nich będzie to ponownie wyślą ją do mnie. Bank chyba niewiele mógł zrobić w tej sytuacji, takie odniosłem wrażenie.
08.10.2018 - po kolejnym weekendzie dostałem maila z banku, że moja umowa jest gotowa do podpisania i zostanie do mnie wysłana w najbliższych dniach roboczych. Wieczorem odebrałem także telefon, również z banku - Pani poinformowała w sumie o tym samym, czego dowiedziałem się z maila.
![O41za4brTlFTwSuhxswbNMDdx4NlWc3Z21GaeqE.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/O41za4brTlFTwSuhxswbNMDdx4NlWc3Z21GaeqE.jpg)
09.10.2018 - mail z banku, który zawiera link do śledzenia trasy przesyłki oraz jej numer. Firma kurierska - ponownie InPost. Cały dzień oczekuję na kontakt od kuriera, chcę w końcu podpisać umowę. Po południu sprawdzam tracking paczki - co widzę? Kurier bezskutecznie próbował się ze mną skontaktować. Tym razem straciłem cierpliwość, zadzwoniłem do Bielska - Białej (punkt InPost) i powiedziałem, że chcę w końcu podpisać umowę. Pani, która odebrała stwierdziła, że poczeka na kuriera, który ma moją umowę, ponieważ ten jeszcze jest w trasie. Poinformowała mnie, że każe mu pilnie do mnie zadzwonić. Przykuty do telefonu czekałem aż do nocy - żadnego odzewu ze strony kuriera.
10.10.2018 - kolejny dzień oczekiwania. Dzisiaj postanowiłem znowu naciskać na punkt w Bielsku - Białej, bo tylko tam mają bezpośredni kontakt z kurierem. Od kilku godzin nie mogę się dodzwonić, ciągle tylko poczta głosowa. Nie mam już ochoty na kolejne moje interwencje w tej sprawie, gdyż nie mają one sensu - tracę tylko swój cenny czas, swoje nerwy, a także pieniądze za połączenia telefoniczne.
![O41za4brTlFTwSuhxswbNMDdx4NlWc3Z31GaeDm.jpg](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/O41za4brTlFTwSuhxswbNMDdx4NlWc3Z31GaeDm.jpg)
Cały czas czekam na dostarczenie umowy z banku. Muszę mieć konto bankowe, bez tego dzisiaj ciężko. Mój telefon potrafi odbierać wszystkie połączenia, ale te magiczne od kuriera nawet się nie pojawiają. Nie wiem co mogę zrobić w tej sytuacji, to jest nieprofesjonalne zachowanie firmy InPost.
Komentarze (23)
najlepsze
@GaiusBaltar: Ostatnie dwie paczki które zamówiłem, typ z inPostu przeniósł bez mojej zgody i wiedzy do innego paczkomatu. Trzeba było dzwonić na infolinię i sprawę odkręcać. Więc z tymi paczkomatami też nie jest tak do końca OK.
Po za tym chyba jedynie DHL ma opcje wykupienie usługi telefonu przed doręczeniem.
Np. zamawiają kuriera DPD na sendit.pl za powiadomienie SMS-em trzeba dopłacić 25gr a powiadomienie mailem jest darmowe. To jakim trzeba być januszem żeby żałować 25gr której i tak
@marcin0815: kurier przed podpisaniem umowy, ma OBOWIĄZEK skontaktowania się z klientem z którym ma podpisać umowę bankową i uzgodnić z nim miejsce oraz termin dogodny dla klienta, mBank używa InPostu do takich umów i tak to działało w moim oddziale w którym pracowałem jako kurier, jak wyjeżdżałem z bazy, dzwoniłem do klienta, umawiałem się z nim na dogodną godzinę i miejsce i tam finalizowaliśmy wszystkie formalności dotyczące umowy. Jeżeli
@GaiusBaltar Bardzo możliwe, że właśnie tak było. Co ciekawe, przesyłka po ponownym wysłaniu przez bank otrzymała taki sam numer, więc nawet jej nie przepakowali. Jeśli na paczce jest błędny numer telefonu to punkt w BB okłamał mnie, twierdząc że bilingi kuriera będą sprawdzane.
@ZespolmBanku Dziękuję, poczekam jeszcze jeden dzień, udało mi się jednak skontaktować z punktem InPost i wyciągnąłem
@Grupl Twój komentarz chyba najtrafniej opisuje całą sytuację.
Okazało się, że nikt tych dokumentów przez miesiące nawet z magazynu nie zabrał, podobno były zawalone innymi.