No tak w sumie to nie wiem czy wykopywać... Z jednej strony szkalowanie rakowej subkultury biegaczy zacne ale z drugiej strony ten tekst:
Znam niezmiernie zapracowanych ludzi, którzy nie mają czasu, aby raz w tygodniu spędzić w kościele trzy kwadranse, za to wstają codziennie przed świtem, aby pobiegać sobie przez dwie godziny.
@Turbostuleja: Tekst dotyczy katolików, zadeklarowanych (w domyśle), którzy ponad swoją zadeklarowaną religię wynoszą biegactwo. Nie ma tu żadnego dysonansu.
Komentarze (2)
najlepsze
( ͡° ʖ̯ ͡°)