Cztery nogi dobrze, dwie nogi lepiej. Ku pamięci gimboateistom.
“Jeden z fanpejdży dodał na FB taką grafikę, będącą prześmiewczym komentarzem do plakatu filmu KLER. Okazało się, że o ile z grafiki z różową świnką można śmiać się do woli, to z tej "niebieskiej", śmiano się kilka godzin (a teraz nie będzie śmiechów przez 30 dni) <3 Niby nic.”
tuvix z- #
- 284
- Odpowiedz
Komentarze (284)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@zakowskijan72: Nie dokońca. Na Plakacie z filmu Kler nie jest na śwince napisane Polacy. Jeśli chcieli sprawdzić czy są równi, na niebieskiej powinno być Rabi. Mogli jeszcze zrobić zieloną z półksiężycem z napisem Imam. Jak by to zablokowali to autor miał by moją łopatę.
@moons: i o czym to będzie film? O codziennym życiu Żydów w Izraelu? Afery coś a'la sprawa dla reportera? Ktoś komuś sprzedał zajechanego passata TDi z kręconym licznikiem a ogłaszał na żydowskim olx że silnik igła? Skandal
Niemcy są doskonałym przykładem na to jak wolność kwitnie w państwach gdzie masz podzielone
@eyaf: Ale przecież wierzysz w te obiecanki lewicy dla niepełnosprawnych umysłowo że brak religii to wolność podczas gdy zawsze się to kończy albo na tym, że 100x gorsza ideologia wypełnia próżnię, albo próżnię wypełnia jakiś wielki wódz i masz gułagi, bo tylko o konsolidację władzy tu chodzi... i nie płacz bo jeśli
Naśmiewanie się z rzeczy, na które nie mamy wpływu - kolor skóry, orientacja seksualna czy własnie narodowość jest już nie tyle słabe, co po prostu złe.
Inna sprawa, że gdyby ktoś narysował świnkę z napisem "POLACY", to coś mi mówi, że jednak by nie spadła z rowerka.
Poza tym na pierwszej śwince nie ma napisu "katolicy" tylko wyraźnie "kler". Krytyka kasty religijnej nie jest obrazą uczuć religijnych jako takich, a w każdym razie nie powinna być.
@El_Polaco: A ja myślałem że to symbol Satanizmu! Tyle lat w niewiedzy!
Film, po zwiastunie sądząc jedynie, raczej próbuje wkręcić się w koniukturę w wiadomym temacie, zamiast w jakiś sposób napiętnować negatywne zjawiska w KK. Tak że raczej chodzi o hajs niż o konstruktywną krytykę (obym się mylił).
Ubolewam, że z każdym kolejnym filmem Smarzowski - jako twórca kina autorskiego - powiela te same schematy, bądź próbuje wybić się na głośnym temacie. Prawie wszystkie jego filmy fabularne są dziełami "na temat" z wyjątkiem Róży i Wołynia ("Małżowinę" pomijam - traktuję ją jako bardziej etiudę). I tak:
Wesele -> życie prowincji
Dom zły -> życie w PRL
Drogówka -> życie policji