U mnie robocie mamy taki dress code: http://www.rakon.com.pl/urm_sztygar_4_przod.html i w takim ze mną gadali na rozmowie kwalifikacyjnej. Jakie mam założyć buty ? Robią tylko czarne ! Arbajtancug mam jak widać pomarańczowy. Jakie nakrycie głowy nałożyć ?
k%##a co za bzdury ! Takiej jak porady dla spawacza lub zamiatacza ulic jak napisać CV lub list motywacyjny by "zwiększyć swoje szanse na rynku pracy". Potem człowiek czyta że każdy potencjalny zamiatacz ulic interesuje się
@Dran00: Ano dlatego, że również jak przyjmuję inżyniera to daję mu zadanie i nie patrzę czy przyszedł w czarnych czy brązowych butach ani jaką podstawówkę skończył tylko jakie przynosi rozwiązanie problemu. Czasem poprostu dostaje zlecenie i w zależności jak go wykona to ma szanse na angaż lub nie. W rozmowie stwierdzam czy jest zdolny do pracy z ludźmi czy to niemota, którą będą pomiatać. Poza tym urzędy "pracy" (powinny się nazywać
@Dran00: niestety nie... nie raz widziałem prośby o listy motywacyjne w ogłoszeniach typu "magazynier", "sprzedawca w monopolowym" itp. Z CV można się jeszcze zgodzić, bo tam pisze się przebieg kariery zawodowej, czy umiejętności... ale list? W tego typu pracy chodzi o pieniądze a nie pierdoły jak "rozwój zawodowy", "realizowanie swoich marzeń" i inne bzdury.
Podobno mężczyźni w garniturze wyglądają przystojniej, ale mnie garnitur aż tak nie kręci. Za to mogę powiedzieć wam w tajemnicy, że szaleję za mężczyznami, którzy lubią elegancję ale luźniejszą. Ciemne spodnie (mogą być od garnituru), do tego jakaś ciekawa koszula na krótki rękaw i z kołnierzykiem, bez żadnych marynarek, czy krawatów. Fajnie gdyby dwa guziki od góry, przy koszuli były rozpięte- to przyciąga mój wzrok i pobudza wyobraźnię...
Czy aby kwestia garniaka na rozmowie kwalifikacyjnej dotyczy też programistów ?? Zawsze myślałem, że w tej branży im gorzej wyglądasz tym bardziej wszyscy myślą, że jesteś dobry w tym co robisz.... :)
Rozumiem ideę noszenia garnituru, ale te wszystkie małe zasady typu: ile można zapiąć guzików albo ile można mieć rąk w kieszeniach, są po prostu durne i nie różnią się niczym, absolutnie NICZYM od dresiarskich "zasad savoir vivre'u" typu: nie zapalamy komuś papierosa trzymając zapalonego w ustach.
Jeszcze gdybyś napisał, że są to zasady wymagane i nikt tego nie zmieni, to bym zrozumiał, ale ty naprawdę czujesz się osobą
@trb: ty jak sądzę używasz któregoś z odpowiednich widelców: http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/7/7c/Assorted_forks.jpg . Jak się pomylisz i ten do sera zanurzysz w ślimaku to idziesz popełnić harakiri a zhańbiona rodzina wycina cię ze zdjęć rodzinnych. Tak to już jest u hrabiów.
Nie będę krytykował samego istnienia podobnych zasad - mimo iż są one dla mnie śmieszne, w niczym mi nie przeszkadza, że ktoś się do nich stosuje. Natomiast porównywanie ludzi do wieśniaków tylko dlatego, że nie chcą się dostosować do jakichś reguł wymyślonych chyba z nudy, bo na pewno nie z potrzeby, samo w sobie pachnie moim zdaniem wieśniactwem. Z eleganckiego garnituru również
@coldfusion: Taką rurą falistą specjalną się wciąga do jamy ustnej, trochę jak odkurzaczem, w ten sposób dobrze się przy okazji ćwiczy pojemność płuc. A tak na serio, nie wiem co to beza, w życiu o czymś takim nie słyszałem. o_O
Komentarze (292)
najlepsze
k%##a co za bzdury ! Takiej jak porady dla spawacza lub zamiatacza ulic jak napisać CV lub list motywacyjny by "zwiększyć swoje szanse na rynku pracy". Potem człowiek czyta że każdy potencjalny zamiatacz ulic interesuje się
@Dran00: niestety nie... nie raz widziałem prośby o listy motywacyjne w ogłoszeniach typu "magazynier", "sprzedawca w monopolowym" itp. Z CV można się jeszcze zgodzić, bo tam pisze się przebieg kariery zawodowej, czy umiejętności... ale list? W tego typu pracy chodzi o pieniądze a nie pierdoły jak "rozwój zawodowy", "realizowanie swoich marzeń" i inne bzdury.
Od tak ubranego mężczyzny
i na następny wykopowy zlot połowa facetów przyjdzie tak ubrana....
Fajnie gdyby dwa guziki od góry, przy koszuli były rozpięte- to przyciąga mój wzrok i pobudza wyobraźnię...
No, zwłaszcza jak koper wystaje :]
Rozumiem ideę noszenia garnituru, ale te wszystkie małe zasady typu: ile można zapiąć guzików albo ile można mieć rąk w kieszeniach, są po prostu durne i nie różnią się niczym, absolutnie NICZYM od dresiarskich "zasad savoir vivre'u" typu: nie zapalamy komuś papierosa trzymając zapalonego w ustach.
Jeszcze gdybyś napisał, że są to zasady wymagane i nikt tego nie zmieni, to bym zrozumiał, ale ty naprawdę czujesz się osobą
A nie uważasz, że to "nieco" inny poziom?
Nie będę krytykował samego istnienia podobnych zasad - mimo iż są one dla mnie śmieszne, w niczym mi nie przeszkadza, że ktoś się do nich stosuje. Natomiast porównywanie ludzi do wieśniaków tylko dlatego, że nie chcą się dostosować do jakichś reguł wymyślonych chyba z nudy, bo na pewno nie z potrzeby, samo w sobie pachnie moim zdaniem wieśniactwem. Z eleganckiego garnituru również
Świetnie się składa, ponieważ dręczy mnie pewna kwestia:
Czy bezę należy jeść widelcem, łyżką, czy też paluchami???
Ale młode laski lecą bardziej na sutannę, koloratkę i biret.