Karol Levittoux – „Zbrodniczy spisek w gimnazjalnej klasie"
Dwa tysiące pałek. Brak strawy. Samotność. Jedynie dwadzieścia jeden wiosen na karku. Całe życie w perspektywie. I ten kaganek w celi… W surowych murach warszawskiej cytadeli dawał nadzieję. Na pewno dawał nadzieję. Bez światła pozostaje tylko obłęd. A jego poświęcenie nie było wynikiem szaleństwa…
PrimoVictoria z- #
- #
- #
- #
- #
- 0
- Odpowiedz