Dawno temu, z 10 lat wstecz, kiedy pewien znany polski "biznesmen" o imieniu Bartek miał w Polsce w każdym nawet małym mieście po 2 "smartszopy" (tak z 10 lat temu), probowalem kilka razy. Sam mieszkałem wtedy w Holandii, i preferowałem zioło (zresztą preferowałem odkąd skończyłem 18 lat i preferuję do dzisiaj zioło niż inne używki). Nie zrobiły na mnie wrażenia, a wręcz się zraziłem, bo miałem 2 razy dziwne jazdy po tym
@januszbiznesow: Ale dobrze piszesz, coś co jest sprawdzone od lat, jest bezpieczne na tyle, że nikt nie wyląduje w szpitalu, koki bym nie chciał, ale dlaczego by nie miało być wszystko dozwolone i opodatkowane? Kto wtedy kupowałby te śmierdzące dopalacze? Ilu ludzi by teraz żyło? Ilu by nie przekręciło się bo tym gównie? Niech wezmą przykład z Czechów i cześć.
@pope: Kokaina, w przeciwieństwie do heroiny, jest produkowana (czysta) z naturalnego składnika głównego. Sam narkotyk nie jest wcale tak uzależniający jak w telewizji mówią, wręcz przeciwnie. Ale poza tym zgadzam się. Zalegalizować, opodatkować, i nie będzie trzeba zamykać gimnaziów, podatkować kierowców, ponizać policji. A i moze na 750+ by PiSowi starczyło?
Niedawno też byłam na izbie przyjęć i trafiłam do sali gdzie leżał kłócący się sam ze sobą a później z lekarzem i pielęgniarkami chłopak, który twierdził że ma skręt heroinowy, i mają go puścić bo on ma lekarstwo w domu, a wykrecało nim ładnie. Ja tam leżałam sztywna od bólu bo coś mi się stało w odcinek piersiowy i dosłownie, przy najmniejszym ruchu wychodziły mi oczy z orbit. Przyszła pielęgniarka, zakłada mi
Komentarze (124)
najlepsze
Nie zrobiły na mnie wrażenia, a wręcz się zraziłem, bo miałem 2 razy dziwne jazdy po tym
Brzmi prawie jak 'Tańczący z wilkami'.
@PanDomestos: To ciekawe bo ja myślałem ze dezomorfina jest opioidem podobnie jak morfina czy heroina.