Szef MKOI nie chce gier na Igrzyskach Olimpijskich – są zbyt brutalne
Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego uważa, że „zabójcze gry” nie idą w parze z duchem Igrzysk Olimpijskich.
Conowegopl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 44
- Odpowiedz
Przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego uważa, że „zabójcze gry” nie idą w parze z duchem Igrzysk Olimpijskich.
Conowegopl z
Komentarze (44)
najlepsze
Nie każda dyscyplina sportu jest na igrzyskach, dlatego sądzę że włączanie tam esportu jest nieco idiotyczne.
Jeżeli już to niech esport zagości na igrzyskach sportów nieolimpijskich lub niech zostanie stworzona impreza której ranga będzie odpowiadała igrzyskom olimpijskim.
Natomiast główną róznicą pomiędzy klasycznym sportem a e-sportem jest jego życiowa praktyczność i to co można na nim zbudować w swoim życiu. Jeżeli jesteś dzieciakiem czy nastolatkiem i starzy wyganiają się na powiedzmy przysłowiowe "granie w piłkę" parę razy w tygodniu to nawet jak nie zostaniesz profesjonalnym piłkarzem to jednak rozwijasz się fizycznie, przebywasz na świeżym powietrzu, ogarniasz współpracę w grupie, masz realny kontakt z innymi ludzmi, łapiesz kontakty i znajomości, którę czesto zostają na całe życie. Ponadto raczej mała jest szansa, że na tym poziomie treningii i gra będzie Ci zajmować całe dnie i noce, tak więc masz normalny czas na robienie innych rzeczy, które, o ile nie zostaniesz kolejnym Lewym, mogą być życiowo bardziej przydatne, patrz #programista15k (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Co natomiast daje młodemu człowiekowi zaangażowanie się w kompetytywne granie w gry? Setki, tysiące godzin przed ekranem w nieruchomej, nienaturalnej pozycji (bo kto realnie na początku inwestuje w jakikolwiek sprzęt i ergonomie)? Faszerowanie się energetykami żeby wysiedzieć paręnaście godzin w ciągu dobry? Zaniedbywanie innych obowiązków wobec rodziny
itd...
Jak wszystko na tym świecie. Piłka nożna jest tego żywym przykładem. Kopanie piłki wypompowane do ogromnych stadionów, transferów gwiazd za miliony. A kto za tym wszystkim stoi? Właściciele klubów, coca-cola, adidas + dochodzą jeszcze państwowe instytucje
Nie to, że jestem przeciwnikiem e-sportu. Wręcz przeciwnie, życzę mu jak najlepiej.
To inna liga, to tam jak szachy, które nie pasują do lekkiej atletyki.
Komentarz usunięty przez moderatora
Czy to ze "dorosle chlopy" ktore nie potrafia jej odroznic i maja zer na koncie tyle ile wiekszosc z nas nigdy nie zobaczy oznacza ze sa degenratami i trzeba po nich jechac? Deal with it, graja, zarabiaja i jezdza na karaiby.