Reformy minister Zalewskiej: dzieci mają po 10 (dziesięć) lekcji dziennie.
Reformy wprowadzone przez Annę Zalewską doprowadziły do białej gorączki wielu rodziców i nauczycieli. "Moje dziecko (VI klasa) dostało plan lekcji. W poniedziałek ma 10 (słownie: dziesięć) lekcji. Za moich czasów maksimum to było siedem lekcji. Ustawowy czas pracy wynosi osiem godzin. (...)"
xandra z- #
- #
- #
- #
- 370
- Odpowiedz
Komentarze (370)
najlepsze
A skąd ta pewność że zwaliła reforma a nie osoba która układała plan lekcji?
@kulass: wiadomo że minister układa osobiście każdy plan w każdej szkole xD
Komentarz usunięty przez moderatora
@Parabellum: a co ma reforma do tego, ze ktos zle plan ulozyl w jakiejs szkole?
@RandomowyJanusz:
"Ale za to niedziela,
Ale za to niedziela,
Niedziela będzie dla nas" #niebieskoczarni
@Cephalopoda_Ammonoidea: Dokłanie. Za to w klasie maturalnej odpadały niektóre przedmioty ścisłe - jak byłeś na profilu humanistycznym - albo humanistyczne, jak byłeś na profilu ścisłym. Ale religia nigdy nie wypadała XDDD
- W-F
- W-F
- Język polski (na który się zawsze spóźnialiśmy, bo po 2 W-F to "wiadomo", trzeba się dłużej ogarnąć, więc była to raczej godzina wychowawcza niż lekcja)
- Religia
Koniec xDDD W praktyce więc 1,5 godziny gry w piłkę, 30 minut luźnej pogadanki i fajrant. Weekend zaczynający się w czwartek przez prawie cały rok był zajebisty
Komentarz usunięty przez moderatora
@stan-tookie-1: albo doliczył świetlice do 16 :)
plan poproszę.
Pics or didn't happen!