Walki kotów to niezłe widowisko, miałem kiedyś widok na podwórko gdzie spotykało się kilka alejek i koty z różnych stron. Niekiedy skakały jak ninja, albo po starciu w parterze ten z dołu wyrzucał drugiego w górę i tamten odlatywał 1,5m. Wszystko oprawione kocią kakofonią.
Śliczne są. Ale coś mi się zdaje że to kocur i kotka i to taka gra wstępna. Koty to mają takie zachowanie seksualne że tylko im założyć niebieską kartę:)
Komentarze (69)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Tak to przeczytałem