Byłem w Nepalu 3 lata temu, trekking pod Annapurną. Wzieliśmy lokalnego przewodnika/tragarza, świeżo po trzęsieniu, ludzie nie mieli roboty, a mój różowy problemy z kręgosłupem, więc guideowi oddaliśmy pare kilo (i tak miał mniej niż ja).
Gość o dwóch rzeczach powiedział, że są dangerous. O jakimś #!$%@?łym wężu, którego ukąszenie jest śmiertelne, ale również o takim szerszeniu "yak killer hornet" czyli szerszeniu azjatyckim. Mówił to z absolutnym przerażeniem, patrząc
@swlabr: > "Uważał, że tarantule, lawiny, lawiny kamienne, trzęsienie ziemi i wiele innych rzeczy nie było szczególnie groźne" jak mi znajdziesz groźną dla człowieka tarantule to taką kupie/złapie i wsadzę sobie w dupę.
@swlabr: ja to w Polsce mam zawał jak mi coś obok lata (#!$%@?ć osy na 100%), jak bym takie bydle zobaczył to jestem pewien, że wrzasnąłbym jak panienka i #!$%@?ł bez namysłu przed siebie.
Komentarze (105)
najlepsze
Byłem w Nepalu 3 lata temu, trekking pod Annapurną. Wzieliśmy lokalnego przewodnika/tragarza, świeżo po trzęsieniu, ludzie nie mieli roboty, a mój różowy problemy z kręgosłupem, więc guideowi oddaliśmy pare kilo (i tak miał mniej niż ja).
Gość o dwóch rzeczach powiedział, że są dangerous. O jakimś #!$%@?łym wężu, którego ukąszenie jest śmiertelne, ale również o takim szerszeniu "yak killer hornet" czyli szerszeniu azjatyckim. Mówił to z absolutnym przerażeniem, patrząc
#!$%@?, nienawidzę owadów (╯︵╰,)
@bmbcz01: UL
@zenon07: Warto dodać że to szerszenie azjatyckie. Zupełnie inny kaliber niż nasze.