Tak i jeszcze więcej bardzo naciąganych przykładów. Oczywiście są ludzie którzy perfidnie kopiują, ale nie można wszystkich wrzucać do jednego worka. W końcu z rachunku prawdopodobieństwa nie jest trudno wyliczyć ile w prostym popowym kawałku, który często bazuje na 3 - 4 akordach jest możliwych kombinacji melodii. Pomnóż to jeszcze przez liczbę kombinacji akordów i nie wyjdzie wcale kosmiczna liczba.
Nie bronię Makowieckiego, ale denerwuje mnie oskarżanie we wszystkich podobnych przypadkach o
Nie przepadam za muzyką Makowieckiego, ale nie przeszkadza mi to, że "pożycza" melodie od innych muzyków. W jazzie jest to zjawisko dość często spotykane, a nawet ciekawe. Różnica jest taka, że inni podają nazwisko autora.
Cały Stachursky to jedna wielka kopia kawałków zagranicznych. Ilekroć słucham jego chrypki na tle znanych mi melodii to mi się zbiera, żeby w końcu znaleźć te kawałki.
To musi byc cover, bo nikt tak nie rznie... no chyba, ze ma wszystkich za imbecyli... kawalek ozzy'ego znam... makowiecki to nie wiem, ladny chlopak, lmao, ale siakis xero :)
Komentarze (46)
najlepsze
Nie bronię Makowieckiego, ale denerwuje mnie oskarżanie we wszystkich podobnych przypadkach o
dlatego nikt z polskich artystów po roku 90 nie wybił się na światowe estrady,
ten cholerny komplex, aby cos bylo, brzmialo jak zachodnie u nas caly czas nie przemija.
Pośpiewa jeszcze dwa lata do kotleta a
w 2010 nikt nie będzie o nim pamiętał.
(sł. P. Myszor muz. T. Makowiecki/M. Szypura)
T/ Makowiecki -śpiew, gitara akustyczna
A. Dąbrowska - chórki
R. Cichy - gitara elektryczna
Ł. Rutkowski - bas
J. Staruszkiewicz - perkusja
D. Bloom -aranżacja orkiestrowa,
hammond, vibrafon, programowanie, produkcja,
realizacja, mix
„M. Szypura” to jest pseudonim artystyczny Ozziego :D
To tak jak z DiscoPolo Kazda piosenka jest podobna.
Proste kawałki podobają sie pewnej grupie ludzi i nie sadze by ta grupa sie przejmowala jakims plagiatem. :)