Ekolog załamany narodzinami córki. "Płakałem, bo skazałem ją na życie na Ziemi"
Roy Scranton, profesor zajmujący się zmianami klimatycznymi na łamach „New York Times’a” wyrzuca sobie, że pozwolił narodzić się własnej córce. Jego zdaniem, wraz z partnerką skazali dziecko na życie na planecie skażonej przez działalność człowieka.
pch24_pl z- #
- #
- #
- #
- #
- 232
- Odpowiedz
Komentarze (232)
najlepsze
@Aster1981: Problem z klimatem nie polega na tym czy się zmienia czy nie (bo się zmienia i zmieniał, także naturalnie), tylko na gigantycznych wałkach finansowych z tym związanych.
Wszczynanie walk ideologicznych oraz sprowadzanie ich do ekstremów ma tylko zamaskować ten fakt.
- myślało każde pokolenie zawsze.
Moim zdaniem to znalezisko wyraźnie pokazuje
Zabijajac samych siebie skazujemy istoty 'nizsze' potencjalnie na setki tysiecy lat cierpienia
Załączam zdjęcie takiego co je likwidował. Był on w wyraźnej kontrze do leibnizowskiego twierdzenia o tym, że najprawdopodobniej żyjemy na najlepszym ze światów a zgadzał się z tezami volterowskiego „Kandyda“.
Nigdzie w oryginalnym artykule nie ma tych słów. To jest gównodziennikarstwo w najbardziej śmierdzącej odmianie - gdzie ideologia narzuca interpretacje czytelnikowi.
"Pozwolił narodzić", to brzmi prawie jak zrezygnowanie z aborcji.
A co mamy w oryginalnym artykule?
Jeśli teraz, wraz z żoną, popełnią rytualne eko-seppuku, to bilans wyjdzie -1.
( ͡° ͜ʖ ͡°)