Ech, za moich czasów na infie królował Dizzy Prince of the Yolkfolk, DooM II, Wolfenstein 3D, Prehistorik, Titus, Dangerous Dave III, Vikings, Dune, Red Alert I i WarCraft I...
Jak byłem w 8 klasie SP(ok. 1995) francuzi podrzucili nam swój sprzęt PC 486. Szkoła miała jakąś zaprzyjaźnioną szkołę we francji. Babeczka od informatyki kazała nam myć ręce przed przystąpieniem do komputera. Tak więc, każdy musiał w dniu informatyki wziąć ręcznik i mydło z domu. To były czasu.
U mnie informatyka wyglądała tak, że się grało w gry albo oglądało śmieszne filmy na YT z pomocą słuchawek. Oczywiście komputery to były złomy i na dodatek miały zainstalowanego cenzora, który blokował nawet stronę szkoły, ale stron z filmami bez kostiumów już nie.
Komentarze (110)
najlepsze
#gimbynieznajo #licbazatezniezna
czyli od lat '90 niewiele się zmieniło
@h4ckthepl4net: i Q1. I HoMM 1, Settlers 1, ehhh