Kontrolerzy nie mieli czytników, ale mandat wystawili
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_Rx7a3UjH4UF4WZW6HfNWsnmHnXAuyfLx,w300h194.jpg)
Jest osobą niepełnosprawną i porusza się na wózku. Jako osoba niepełnosprawna otrzymał legitymację, która uprawnia mężczyznę do darmowych przejazdów komunikacją miejską. Niestety jego ostatnia kontrola zakończyła się mandatem, mimo że miał przy sobie legitymację...
- #
- #
- #
- #
- 107
Komentarze (107)
najlepsze
Aż się boje jak trafie na takich z czytnikiem kodów QR i nie będą akceptować mojej bo oni to tylko taką co ma QR. :D
Często różne ulgi są zależne od stopnia niepełnosprawności, a osoba na kasie (czy inny kontroler) nie musi posiadać czytnika QR i problem udowodnienia przysługującej ulgi spada na ON - pół biedy
Może gdyby taki pracował w mojej prywatnej linii autobusowej to bym go nie wylał od razu, ale miałby po premii i doszkolenie. Jak czepi się kogoś kto ma bilet to robi źle jedną prostą rzecz którą ma robić!
Ma wystawiać mandaty ludziom bez biletu, a nie czepiać się wszystkiego, czego tylko się da. Wiadomo, że nawet najlepszy kanar nie wyłapie wszystkich ananasów, ale przewoźnik straci
A poza werbalną agresją możesz powiedzieć gdzie się mylę? Rozumiem, że kontrolerzy nie potrzebują szkoleń? Również ich pensje i premie nie powinny zależeć od jakości ich pracy? A może masz problem z tym, że chciałbym żeby koncentrowali się na osobach jadących bez biletu, żeby nie ryzykować niesłusznego wystawienia mandatu osobie mającej bilet? No ciekawe, która rzecz spowodowała Twoją rekację, jak to się dzisiaj mówi "triggered" ;)
Czy może po prostu
Również dostałem mandat, mimo posiadania nowej legitymacji osoby niepełnosprawnej. Powód ten sam - brak możliwości sczytania kodu, spowodowany brakiem czytnika QR.
Później bujanie się by anulować mandat.
Żenada.
Szybki telefon do zarządu MZK, mandat anulowany i na następny dzień, koleś przepraszał mnie w autobusie i przez okres 2 lat nigdy mnie żaden kanar