Coraz większy problem ze śmieciami w lasach miejskich.
Szczecińscy leśnicy zmagają się z coraz większą ilością śmieci w lasach miejskich. Sytuacja pogarsza się z roku na rok. Szczecin może się pochwalić rozległymi terenami leśnymi – ich powierzchnia zajmuje ponad 2780 hektarów. To ulubione miejsce do organizowania imprez masowych.
oba-manigger z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 62
- Odpowiedz
Komentarze (62)
najlepsze
Założyli, że każdy płaci równo i produkuje równą ilość śmieci.
Jeśli produkuje mniej śmieci niż przewiduje ustawa to przepłaca - czasem nawet 4-5 razy (co by mafia śmieciowa mogła na nim zarobić).
Jeśli produkuje więcej śmieci niż przewiduje ustawa to nie ma co z nimi robić, nawet jak by chciał dopłacić to nie ma kto od niego śmieci zabrać, więc musi wyrzucać nadmiar
I to się udało.
Robisz maszty z fotowoltaika, przesył po GSM i widzisz patusow jak na dłoni.
W roku 2017 u mnie w mieście były proste zasady segregacji odpadów, do tego opłata miesięczna za odbiór śmieci na akceptowalnym poziomie. Jak uzbierałem większe odpady a nie chciałem czekać na termin odbioru "gabarytów", który był chyba 4 razy w roku to zapakowałem na przyczepkę, szybko i sprawnie wyrzuciłem do kontenerów w punkcie skupu składając jeden podpis. Powiem uczciwie, że było ok. Śmieci przestały się walać i ludzie przestali kombinować. Z kim nie rozmawiałem to miał podobne zdanie.
W 2018 roku weszła nowa ustawa a tępe #!$%@? z rady miasta dowaliły jeszcze limity na ilość odpadów. Teraz na posesji powinienem mieć (z tego co pamiętam) 9 pojemników na różne frakcje (koszt plastikowego pojemnika to około 120 - 150 zł). Worków luzem nie biorę pod uwagę bo jak tylko jest wiatr albo deszcz / śnieg to #!$%@? z takimi workami.
Nie jestem jakimś niedorozwojem ale jak miałem coś wyrzucić to często musiałem zaglądać do ściągi bo jest to nieźle przekombinowane i człowiek po prostu nie pamiętał co i gdzie. Ponadto, gdy teraz chcę wyrzucić starą wersalkę to sprawdzam termin i miejsce gdzie dokładnie jest organizowana zbiórka na mieście. Już nie przyjedzie samochód określonego dnia i nie zabierze to co ludzie powystawiali tylko każdy ma #!$%@?ć z gabarytem do punktu zbiórki gdzieś na mieście, konkretnego dnia w ustalonych godzinach. Już widzę jak te dziadki i babcie #!$%@?ą z szafkami na plecach albo wynajmują firmę transportową za kasę ... ta jasne, te mebelki są traktowane siekierką i idą w komin pod osłoną nocy.
Jak
spójrz na ten absurd.
poprzednio płaciłeś mniej za smieci niesortowane.
po wprowadzeniu ustawy śmieciowej - segregujesz je a dodatkowo płacisz więcej.
Frmy komunalne w ramach podpisanej umowy miały mieć zasrany obowiązek sprzatać i zabierać śmieci - w tej chwili widze, ze odbiór śmieci wielkogabarytowych jest rzadziej niz kiedyś. więc ludzie najnormalniej wystawiają przed śmietniki stare kanapy, lodówki co im jest niepotrzebne. Ci co mają wieksze samochody (albo mieszkają w
Widzę ten absurd. W Warszawie miały być jeszcze " udogodnienia " w postaci podatku od deszczu i podatek mostowych.Nie wprowadzili na szczęście .Ale ustawa śmieciowa jest .