Zawsze rozbawiają mnie zwierzęce spotkania międzygatunkowe. Wyobrażacie sobie co ma w bani taki pies, który całe swoje życie nie widział innego zwierzęcia poza człowiekiem/kotem/innym psem, a potem spotyka kangura? Przecież to jak spotkanie kosmity dla człowieka ( ͡°͜ʖ͡°)
@4kroki: Pamiętam jak mój pies pierwszy raz zobaczył krowę, stanął jak wryty i gapił się przez dłuższą chwilę. Dodam, że pies jest duży i czarno-biały, trochę krowę przypomina, może myślał że zobaczył ogromnego psa?
Tutaj obeszło się po koleżeńsku. Na jutubie można znaleźć filmik, gdzie mężczyzna ratuje swojego psa z objęć duszącego go kangura ( ͡º͜ʖ͡º) Kangury to gnoje.
Tak to wygląda przy domowych zwierzętach, ale dziki kangur może wypatroszyć psa. Kangury mają duże pazury na nogach, zapewne każdy widział kiedyś klasyczny ruch kangura który wygląda jak kopniak tylnymi łapami. Ten ruch w naturze ma na celu wbicie pazurów.
Skoro ewolucja doprowadziła, że kangur się "wyprostował" i zasadniczo przemieszcza się na tylnych jedynie łapach, to czy w dalekiej perspektywie potomek dzisiejszego kangura wymyśli internet?
Komentarze (51)
najlepsze
@dassem: mój mały pies dostał ataku paniki kiedy był na rękach, a krowa odwróciła się żeby go powąchać
- no nie wiem
- no daj pomiziać