To początek końca systemu emeralnego
Minister pracy chce drastycznie zredukować składkę na rzecz ZUS. A w 2011 roku nawet ją zawiesić. Do OFE nie trafiłaby nawet złotówka. Wspierają ją w tym minister finansów Jacek Rostowski i wicepremier Waldemar Pawlak...
F.....n z- #
- #
- #
- #
- #
- 107
Komentarze (107)
najlepsze
Budżet nie zasili ZUSu (a więc i OFE) tylko zapcha tymi pieniędzmi aktualną dziurę budżetową.
W kolejnych latach ZUS będzie wypłacał świadczenia po staremu zadłużając się niemiłosiernie i rząd będzie z kolei musiał jakoś zapełnić tę nową dziurę.
Jedyny realny skutek jest taki, że do OFE nie trafi nic, czyli podatnicy zostaną znów obrabowani ze swoich składek.
Komentarz usunięty przez moderatora
Niezupełnie o to chodzi. Te pieniądze tak czy siak zapełnią dziurę budżetową, bo nawet jeśli trafią do OFE, to będą musiały być obligatoryjnie zainwestowane w obligacje skarbowe.
http://www.wykop.pl/link/435781/hieny-z-wiejskiej-chca-latac-budzet-naszymi-emeryturami/
Tropi aferki?
Podwyzszaja Vat, podwyzszaja Akcyze. Zycie idzie w ch$% przez nich w gore. a jak ktos jest na emeryturze i mu ja zap#$#$$%a bo juz teraz zus nie ma kasy to za co maja ludzie zyc ? mozna wiedziec ?
W skrócie chodzi o to, że obecnie do OFE trafia składka w wysokości ponad 7%, ale z tego większość obligatoryjnie OFE musi zainwestować (po potrąceniu sobie 3,5% prowizji) w obligacje skarbowe. I dla budżetu, i dla ubezpieczonych, korzystniejsze byłoby, gdyby to ZUS naliczał każdemu ubezpieczonemu procent (taki sam jakim oprocentowane są obligacje) od kwoty, którą teraz przekazuje do OFE.
Te