Prezydent przespał mszę... A kto razem z nim?
Bronisław Komorowski złożył w piątek przysięgę przed Zgromadzeniem Narodowym i formalnie objął urząd prezydenta. Po zaprzysiężeniu wraz z najbliższą rodziną wziął udział w mszy świętej w Archikatedrze św. Jana. Jak widać, senna atmosfera udzieliła się wielu obecnym..
anarchiamusic z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 274
Komentarze (274)
najlepsze
KoszalinMnieKreciNaOkraglo
ADSSADFDFS
aby społeczność nie mogła się wypizgać z miłościwie nam panującej Władzy.
Co do Komorowskiego, to bardzo niepoważne zachowanie. Skoro już zdecydował się wziąć udział w kościelnej uroczystości, to niech zachowa przynajmniej powagę i godność w takim miejscu. Coś podejrzewam, że nowy prezydent zafunduje nam więcej tzw. wpadek niż poprzedni.
Również twierdzę, że to zachowanie papieża było delikatnie mówiąc niepoważne, wręcz kompromitujące jego, jako głowę Kościoła. Można oczywiście tłumaczyć go wiekiem itd., ale nie przesadzajmy.
Natomiast czy każdy krytyk Komorowskiego z automatu musi być fanatykiem PIS-u? Ale cóż, to przecież takie schematyczne myślenie charakterystyczne dla bojówek PO :) Podzielić Polskę na PIS i PO i schluss. Ech...
W takim razie wybacz, ale ciężko nie łączyć obecnej sytuacji na wykopie z PISem, bo od czasu katastrofy powstało tysiące wykopów, które najeżdżają na PO, czasem słusznie (np.podatki), a w większości po prostu byleby psioczyć. Obecny wkop mógłby być dobrą ciekawostką, gdyby nie kłamanie w tytule. Czy normalny człowiek by napisał, że on spał? Nie, więc jak bardzo trzeba mieć wyprany mózg, żeby manipulować gorzej niż GW i w tak
To już zaczyna wyglądać jak na Diggu z użytkownikami manipulującymi wynikami.
OK. Ludzie są podatni na senność w kościołach, bo msze są zwyczajnie nudne. Nie licząc kazań i ogłoszeń parafialnych, osoby chodzące do kościoła przez ileś tam lat znają wszystkie elementy obrzędu na pamięć, co powoduje, że uczestnictwo w nim z czasem staje się kompletnie automatyczne. Dodatkowo charakter muzyki kościelnej bywa wyjątkowo usypiający. Wpływ na to może mieć też fakt, że ziewanie jest "zaraźliwe", więc
Ostatnio byłem na mszy za chorą znajomą, chciałem przekazać jej trochę pozytywnej energii ale jak k%!$a?
Dzwoneczek - siadamy, dzwoneczek - klękamy... i tak w kółko.
Zero skupienia na kimś bo przecież jak tu nie wstać i nie śpiewać?!
Dodam, że nie jestem chrześcijaninem.