Spróbuj wezwać pomoc medyczną do pobicia. Zanim wyślą karetkę, przez 5 minut musisz odpowiadać na pytania o stanie zdrowia i powiązaniu z pobitym, o tym, czy znasz bijących i tak dalej... Po rozłączeniu nie wyślą karetki, tylko zadzwonią z okoliczne szpitala, aby się upewnić, że pobity wymaga pomocy, czy sobie poszedł.
Wszystko rozbija się jak zawsze o pieniążki, a że NFZ jest bankrutem z państwową kroplówką to nigdy nie znikną absurdalne kolejki i niekończąca się papierologia pamiętająca jeszcze lata 80. Mamy XXI wiek, a pani Krysia nadal wypisuje ręcznie kartę pacjenta.
Komentarze (5)
najlepsze