Pracujący rodzice poświęcają więcej czasu na naukę z dziećmi niż bezrobotni
![Pracujący rodzice poświęcają więcej czasu na naukę z dziećmi niż bezrobotni](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_XHFKPQTDRAv9pgjB1oZzykmX6jdtUM9t,w300h194.jpg)
Najnowsze wyniki badań Instytutu Badań Strukturalnych nie pozostawiają złudzeń. Twierdzenia, że kobiety spędzające więcej czasu w domu lepiej zajmują się edukacją swoich dzieci, można włożyć między bajki. Problem leży zupełnie gdzie indziej.
- #
- #
- #
- #
- #
- 166
- Odpowiedz
Komentarze (166)
najlepsze
Poza tym, jeżeli ktoś całe dnie przesiaduje w domu, to często nie docenia czasu wolnego i ma problem
@Wifee: No właśnie. Masz rację. Na logikę tak powinno być. Tylko z artykułu wynika co innego. Rodzicom spędzającym całe dnie w domu jednak mniej zależy. Co prawda mowa tam raczej o szkole, a nie przedszkolu.
Pracujace matki poswiecaja wiecej czasu tylko pozornie. Bo to jest poswiecanie czasu policzalne, dajace sie umiescic w tabelce : " teraz bedziemy grac w gre". Pracujaca matka sila rzeczy ma tez poczucie winy, ze jest z dala od dziecka, by zarobic na opiekunke, wiec gorliwie stara sie nadrobic nieobecnosc high quality czasem spedzonym na zabawach edukacyjnych wymyslonych przez bezdzietnych trutni :)
Mianowicie, z tekstu wynika, że to nie jest zjawisko przyczynowo-skutkowe. Niby gdy rodzice z mentalnością seby/karyny maja dzieciaka to zarówno nie podejmują się pracy jak i nie poświęcają tyle czasu dziecku w nauce. Ale może popatrzmy na to z innej strony, może gdyby takich sebiksow/karyny posłać do pracy to trochę by ich uszlachetniła, przebywali by wśród innych ludzi pracujących (co jak co
Właśnie, to się nazywa "dziedziczenie biedy", czyli kolejne pokolenia nierobów wychowanych przez nierobów.
Jak widzę te wszystkie mopsy itp to krew mnie zalewa.
nad lekcjami ? Xd