Zwróćcie uwagę, że to było normalnie pokazane w wiadomościach sportowych. 27 lat temu nikt się nie przejmował drastycznością materiału w godzinach popołudniowych.
Pamiętam to dobrze, bo oglądałem to wtedy w TV mając 12 lat i byłem w szoku - ten obraz krwi cieknącej po śniegu z okolic krocza został mi do dzisiaj :(
@Arkadian: ale takie jest zycie. Nie mozna chronic dzieci przed calym zlem a potem dziwic sie ze nie daja sobie rady w doroslym zyciu. Z takiego zdarzenia mozna wyciagnac wnioski a nie tylko zapamietac to jako krew na sniegu.
@Tenisista88: Najgorsze jest to ze po upadku był jeszcze świadomy. Przerąbane jest umrzeć w taki sposób , a do tego patrzeć na ciągnącą się za nami plamę własnej krwi ( ͡°ʖ̯͡°)
@zielonylisc: Nie chcę nic ujmować tragice tego wypadku, ale akurat w swoim komentarzu nie masz racji. Adrenalina to cudowny wynalazek organizmu i robi robotę - ani go nie bolało, ani nie odbierał tego widoku 'ciągnącej się plamy własnej krwi' jakoś szczególnie psychicznie nieprzyjemnie (jeśli w ogóle jego świadomość ją zarejestrowała).
Przerąbane jak kruche potrafi być życie... w jednej chwili jesteś w jednym procencie najbardziej wysportowanych i zdrowych ludzi na ziemi, chwila nieuwagi i jesteś trupem ( ͡°ʖ̯͡°)
I kiedy pomyślisz sobie, że tak wygląda śmierć... coś się w żołądku przewraca. On jeszcze chwilę patrzył na plamę krwi. W jego ruchach widać ten straszny strach, zdziwienie, a potem... zgasł. Ciemność.
Ile razy oglądam zawody mam przed oczami ten wypadek mimo, że nie pamiętałam kiedy się wydarzył i byłam pewna, że chodziło o zawodniczkę. Nawet nie mam zamiaru sobie tego odświeżać.
Komentarze (61)
najlepsze
Pamiętam to dobrze, bo oglądałem to wtedy w TV mając 12 lat i byłem w szoku - ten obraz krwi cieknącej po śniegu z okolic krocza został mi do dzisiaj :(
Jezu.