Tyle Polacy dostają po odjęciu wszystkich podatków i opłat. Nie jest dobrze
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_NoSpj5wYcmRUTHz0hFjCMwFlzh7PAe1J,w300h194.jpg)
Po odliczeniu podatków i składek na ubezpieczenie na konto pracowników w Polsce wpływa 71 proc. pensji w przypadku przeciętnie zarabiającego singla i 77 proc. w przypadku przeciętnie zarabiającej rodziny.
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/sell_your_soul_fjF3W4ALtM,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 268
Komentarze (268)
najlepsze
A Wy spójrzcie na swoje komentarze - żryjcie się dalej między sobą, napuszczani na siebie przez takie teksty, o to kto więcej kradnie a wasze pieniądze sobie spokojnie wsiąkną w lewe interesy wielkich kontrahentów na styku państwa i sektora prywatnego.
@kurczok: xD Skisłem xD Przedsiębiorca jest tylko tzw. płatnikiem vatu, co oznacza, że jego obowiązkiem jest pobranie oraz oddanie urzędowi skarbowemu, a zatem nie jest płacony z jego kieszeni. Vat jest płacony wyłącznie z kieszeni konsumenta i jako taki, powinien być uwzględniony obowiązkowo w tych obliczeniach.
Kwota netto - na rękę - 2 000,00zł
Kwota brutto - na umowie - 2 774,96zł
Kwota którą płaci pracodawca - 3 346,88zł
To jest 40% a nie 30. Ale wtedy po jednym max 2 miesiącach dopiero ludziom by się otworzyły oczy ile tak naprawdę płacą podatków. Nie zapominajmy, że żeby zostać zatrudnionym za 2000zł na rękę, pracodawcy musi się
a kaj vaty? akcyzy? podatki od sprzedarzy czegokolwiek o wartosci przekraczajacej 1k? od oszczednosci? od wszystkiego innego o czym nawet nie wiedzialem ze istnieje ;)
1. Nie wypada w lipcu, czy sierpniu, tylko 9 czerwca w tym roku (160 dzień, czyli wychodzi, że państwo zabiera 44%)
2. Dzień wolności podatkowej liczony przez instytut Adama Smitha liczony jest od wydatków państwa, a nie od przychodów, czyli tego ile FAKTYCZNIE państwo zabiera. Gdyby liczyć wedle przychodów, dzień wolności podatkowej wypadałby w połowie maja i wychodziłoby ok 35%.