Ręce precz od króla Leopolda
Za przerażające skutki swego kolonialnego panowania w Kongu Belgia nie przeprosiła i przepraszać nie zamierza.
Dziadekmietek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 102
- Odpowiedz
Za przerażające skutki swego kolonialnego panowania w Kongu Belgia nie przeprosiła i przepraszać nie zamierza.
Dziadekmietek z
Komentarze (102)
najlepsze
Artykuł nie jest dostępny :(
@satba Trochę niezręcznie...
Za przerażające skutki swego kolonialnego panowania w Kongu Belgia nie przeprosiła i przepraszać nie zamierza.
Pomnik Leopolda II Roshni zdecydowanie się podobał. Po jego obejrzeniu młoda turystka z Indii napisała w popularnym portalu turystycznym Tripadvisor: „ładne, czyste miejsce, które łatwo odnajdziecie (...). Ale nie jest to też atrakcja, którą trzeba koniecznie zobaczyć. Tylko pomnik na środku zielonego skweru. Być może gdybym lepiej znała historię, potrafiłabym bardziej to docenić".
Z pewnością
Na początku tego roku reporter magazynu „New Yorker" przekonał się, jak bardzo Belgowie odsuwają od siebie myśl o naprawieniu win z przeszłości. Gdy spytał szefa belgijskiej dyplomacji Didiera Reyndersa, czy jednak Belgia nie ma długu wobec swojej dawnej kolonii, usłyszał, że „najpierw musielibyśmy ustalić fakty". Trudno o większą obłudę. Sprawa jest przecież znana od przeszło 100 lat. Szum wokół rzezi, jaką zgotował Kongijczykom Leopold II zaczął się podnosić w Europie
Wielkim nieszczęściem Konga jest i było paradoksalnie jego bogactwo. I tak, najpierw kość słoniowa (w ówczesnej Europie pelnila rolę tworzyw sztucznych, bo ich jeszcze
"Tron belgijski objął po swoim ojcu Leopoldzie I. W 1885 został władcą Wolnego Państwa Konga, kolonii w środkowej Afryce (obecnie Demokratyczna Republika Konga). Przez wiele lat była to jego prywatna własność, w której panowało niewolnictwo[1]. Prowadzona była rabunkowa gospodarka, pozyskiwany był kauczuk i kość słoniowa. Przyczyniła się ona do śmierci od kilku do kilkunastu milionów ludzi[2]. W 1908 po ujawnieniu przez dziennikarza
Komentarz usunięty przez moderatora
Wybili 10 milionów ludzi, a w zamian zbudowali trochę infrastruktury. No super deal, myślę że Kongijczycy powinni być wdzięczni.