Najlepiej użyć woka i nad ranem na gaz, wkroić cebulkę, sól pieprz, jajka i jest git śniadanko. Dzięki temu sposobowi przeżyłem Wielką Rewolucję Kulturalną.
Ja jakoś nie potrafię zabić myszy. Gdy jakaś wkradnie się do domu to zawsze staram się ją złapać zamiast rozstawiać trutki, potem wywożę ją do lasu albo na pole.
Komentarze (99)
najlepsze
źródło: comment_pYDrRA1ceZ76G5Qim3oYQ5dqRV5c71fW.jpg
Pobierzźródło: comment_UBdJT3xdBerI2s7nKhRF9oPWtwnEpBTh.jpg
PobierzMarnować jedzenie?, na grill jak znalazł. Tfuu hehe
źródło: comment_DIiZybJ8dwA2ydHS3QfeMKYmHawH8MdK.jpg
Pobierz