Wizz Air. „Fuc***ng Polish people" Polka twierdzi, że została obrażo..
Matka z dwojgiem dzieci chciała wrócić z Wielkiej Brytanii do Polski. Ale przez sprzeczne informacje została odprawiona i musiała zawrócić. Polka twierdzi, że pracownica Wizz Air zwyzywała ją przed wejściem
Maximus_decimuspl z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 179
- Odpowiedz
Komentarze (179)
najlepsze
@alex-fortune: nie powinno to mieć najmniejszego znaczenia w kwestii traktowania klienta.
Nie wyobrażam sobie żeby ktoś mnie w sklepie zwyzywał bo przykładowo zapomniałem portfela.
Cholera wie, może zwykłe przeoczenie, roztargnienie. Nie trzeba od razu ludzi wyzywać.
ponadto, znamy relację tylko jednej strony. ja np. o wiele częściej słyszałem na lotnisku słowa "fuc**ng wizzair" więc takie słowa mogły paść też z drugiej strony.
Z jednej strony możemy widzieć matke dwojga dzieci, która została potraktowana w zły sposób i na koniec zbesztana za narodowość, z drugiej strony mogła być to zwykła Karyna co myślała że jak zadzwoni do konsulu to magicznie jej przyznają ważność paszportu i zaczeła pyskować, a potem sie do polskiego portalu zgłosiła bo brexit i szkalowanie Polaków. ( w kraju który przez ostatnie lata dba o
Co jest prawdą bo sam o to pytałem w ambasadzie i u przewoźnika.
Prawo jest takie że na nieważny paszporcie możesz wrócić do kraju wydania.
Tak przyjemniej było 12 lat temu.
Więc
To ma generalnie sens, nie mozna wyjechac z PL na niewaznym dokumencie ale wrocic juz tak.
Oczywiście skarżyć się należy do przewoźnika, z nim mamy umowę, on dalej będzie się użerał z zakontraktowanym handlingiem. Nas to już nie powinno obchodzić.