Odebrali jej dziecko w szpitalu.
Dorota choruje na epilepsję. Niedawno została matką Igi. Niestety tuż po porodzie jej córka prosto ze szpitala trafiła do domu dziecka. Jak twierdzi Dorota, urzędnicy uważają, że ze względu na jej chorobę i trudną sytuację życiową dziecku będzie lepiej w domu dziecka.
- #
- #
- #
- 51
- Odpowiedz
Komentarze (51)
najlepsze
@kontonr77: nie dziadek, tylko wujek, który mieszka w tym samym mieszkaniu (bardzo małym jak mniemam), nie mam zamiaru rozstrzygać tej sytuacji ani zastępować opieki społecznej czy sądu, chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że dziecko nie zostało odebrane matce tylko ze względu na biedę i stan zdrowia, ale sytuacja w tej rodzinie jest nieco bardziej skomplikowana niż pani redaktor i jej "wrażliwy społecznie" chórek raczyli zauważyć
@kontonr77: A nie ma zajebiste kwalifikacje - dziewczyna dała sobie zrobić dziecko narkomanowi. Nie ma pieniędzy i mieszka z patologią. Zajebiście wysokie kwalifikacje. Co ona ma? Bo jak widać sprawnego mózgu zdolnego podejmować logiczne decyzje to nie.
Ogarnij się z takimi tekstami.
hint: zawsze będą jakieś "lepsze geny". Proponowałbyś eliminację każdego gorszego zestawu?
źródło: comment_Iohlwo5ADicgBYvDzvuOFYfYGlmdxUdW.jpg
Pobierzwypowiedziane tak autentycznym i pretensjonalnym tonem, że naprawdę musi być mocno wzruszona xD
I w międzyczasie, gdzieś tam w tle sąd rodzinny podejmuje decyzje o przyszłości dziecka. Jeśli przyklepie odebranie praw rodzicielskich. Idzie adopcja albo w przypadku
Czemu OPIEKA społeczna nazywa się OPIEKĄ?