Branża gier zamieniła się w bagno
Kilka dosadnych słów o raku trawiącym świat gier w ostatnich latach. Wypowiada się gość który od dekady żyje z.....grania w gry.
BrzydkiBurak z- #
- #
- #
- #
- 30
- Odpowiedz
Kilka dosadnych słów o raku trawiącym świat gier w ostatnich latach. Wypowiada się gość który od dekady żyje z.....grania w gry.
BrzydkiBurak z
Komentarze (30)
najlepsze
Chyba zapomniał, że gry z lat 80 nie były trudne żeby były bardziej grywalne, ale dlatego, że wywodziły się z coinup'ów.
Które były niczym innym jak wczesną wersją mikrotransakcji, gdzie płaciło się 2pln za każde podejście do przejścia gry.
A niektóre gry były celowo niemożliwe do przejścia.
Choćby Pac-Man, River-raid, wszelkie space-invadery czy galagi...
Grało się w nieskończoność, ewentualnie w którymś momencie gra się wysypywała, nie działo się nagle nic. Żadnego napisu, gratulacji, czy choćby uścisku dłoni prezesa...
Po drugie to gry stricte multiplayerowe... no rzeczywiście, kiedyś tak nie było, kiedyś to były czasy... co z tego, że internet wtedy nie był powszechny i trudno byłoby gdyby był
I nie martw się o biednych developerów bo w większości przypadków spokojnie zarabiają choć
A propos gier polecam Nintendo Switch tam większość gier jest dopracowana na każdy szczegół np mario odyssey, cieszę się że zostały jeszcze jakieś gry,
Nie da sie tego słuchać.