Sąd Najwyższy nie uniewinnił prokuratora z Kielc prowadzącego w "po pijaku".
W rzeczywistości uchylił wyrok wobec niego. Uchylenie nastąpiło ze względu na błędy procesowe popełnione przez odwoławczy sąd dyscyplinarny dla prokuratorów. Nie doszło do uniewinnienia, a SN w ogóle nie odnosił się do tego, jaka była świadomość i wiedza prokuratora w czasie, gdy prowadził samochód.
stekelenburg5 z- #
- #
- #
- 230
- Odpowiedz
Komentarze (230)
najlepsze
Mam pytania do wysokiego sądu:
1. Czy sąd musi rozpoznać wszystkie wnioski oskarżonego?
2. Czy może te zarzuty odrzucić i nierozpoznac?
3. Jak było w przypadku pana prokuratora pijaczka, czy sąd odrzucił i siła rzeczy nie rozpoznał, czy przyjął i nie rozpoznał?
@12zimnychpiw:
Musi. Od tego jest sąd II instancji - bo tu chyba o taką sprawę chodzi. Oskarżony w apelacji pisze że nie zgadza się z wyrokiem sądu I instancji bo ... i tu wymienia zarzuty, do których sąd odwoławczy musi się odnieść. Nawet pisząc że są bez sensu i nie na temat sprawy. Ale nie może ich zbyć milczeniem.
@12zimnychpiw:
To chyba dość logiczne, że musi, nie? Wyobraź sobie, że sąd skazuje Ciebie za jazdę po pijaku na podstawie zeznań osoby x. W apelacji podnosisz zarzut, że to nie mogłeś być Ty, bo akurat w tym czasie byłeś na Teneryfie i właśnie gość z hotelu wysłał Tobie nagranie, na którym Ciebie widać. Czy uważasz, że sąd powinien odrzucić albo nie rozpoznać
Brednie.
Gość został już skazany, a ta sprawa dotyczy wyłącznie kary Dyscyplinarnej!
Patologia sędziowska to nie są wyjątki i pojedyncze przypadki - to jest powszechność.
Nie. Decyzja SN spowodowała, że sprawa zostanie ponownie rozpoznana przez Odwoławczy Sąd Dyscyplinarny przy Prokuratorze Generalnym. I po ponownym rozpoznaniu sprawy to ten Sąd zdecyduje, czy prokurator zostanie ukarany. Wyrok SN niczego tu nie przesądza.
@sildenafil: Po pierwsze został ukarany w procesie karnym. Po drugie sprawa w sądzie dyscyplinarnym się jeszcze nie zakończyła. Więc wnioski z dupy i brak umiejętności czytania ze zrozumieniem. Po trzecie nie żyjemy w świecie Józefa K., i każdy oskarżony ma prawo być wysłuchany.
Choćby dlatego, że wyrok, który został przez SN uchylony został wydany przez prokuratorów zasiadających w sądzie dyscyplinarnym przy prokuraturze generalnym.
Nie ma więc to nic wspólnego z sędziami. Ale tępa propaganda już leci z pisowskich łże-mediów.
To nie tak wyglądało.
Sąd wydawał wyrok, ale to nie był z sędziami, a z prokuratorami jako sędziami...
Niezależnie od powyższego, to czy prokurator wiedział, czy też nie wiedział o tym, że znajdował się pod wpływem alkoholu nie ma jakiegokolwiek znaczenia. W ten sposób większość pijanych kierowców
Fraza klucz: " Organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego."
Wystarczy, że sąd odwoławczy odniesie się do zarzutów obwinionego, że nie uznaje ich za zasadne w świetle zasad logiki i doświadczenia życiowego.
@ydtski: Taka, że postępowanie może być teraz powtórzone bez błędów.
Każdy ma prawo do uczciwie i poprawnie przeprowadzonego procesu - nawet najgorszy morderca.
Skazywanie kogoś z łamaniem procedur "bo wiadomo, że jest winny" to poziom ZSRR.
@ydtski: Nie, nie jest to hucpa. Nikt nie uchyla wyroku z powodu źle postawionego przecinka, przestań pleść populistyczne bzdury. Sąd Najwyższy, jak sam piszesz, nie neguje winy prokuratora.
Jeśli jest winny, to zostanie skazany -
Komentarz usunięty przez moderatora
W sytuacji uchylenia sprawy i przekazania do ponownego rozpoznania wraca ona do prokuratorskiego dyscyplinarnego sądu odwoławczego i nie ma przeszkód, żeby ponownie utrzymał on w mocy wyrok skazujący, tym razem rozpoznając wszystkie zarzuty.
Przypominam, że sądy muszą działać na podstawie i w granicach prawa, a sprawy toczące się przed nimi muszą być przeprowadzane zgodnie z przewidzianą dla nich procedurą.