<h3><b>Witam wszystkich wykopowiczów !</b></h3><h3>Chciałbym sie podzielić problemem który narasta w mojej dzielnicy.Mieszkam we Wrocławiu na osiedlu Karłowice dokładniej mówiąc na ulicy Henryka Kamieńskiego.Niedawno miasto zabrało nam część tzw. Ogródków działkowych które znajdują sie zaraz koło komunistycznych blokowisk (wielka płyta) na poczet jakiejś tam inwestycji.Wyremontowali całą ulice,zrobili chodniki,ścieżki dla rowerów itd. Niestety na terenach przejętych przez miasto nic sie nie dzieje od dłuższego czasu.Są tam stare altanki oraz uprawy(truskawki,buraki,sałata itp) o ile można to tak nazwać ponieważ wszystko zarasta chwastami,trawą i ogólnie zielskiem.O jakiegoś czasu wyżej opisane tereny "zielone" zostały skolonizowane przez "SZEKETÓW" czyli Rumuńskich emigrantów.Problem nie byłby na tyle rażący gdyby nie to ze uprzykszają życie mieszkańcą pobliskich osiedli.Codziennością stało sie żebranie pod klatkami,prośby o naładowanie telefonów komórkowych,nalanie wody i danie choćby przysłowiowej złotówki.Były również sytuacje gdy osoby te zostały złapane na kradzieżach w pobliskich sklepach.Dodatkowo denerwuje mnie fakt ze byłem świadkiem gdzie osoba z wyżej opisanej grupy robiła zakupy i kupywała wszystko co "najtańsze" a papierosy za 10,70zł (osoby które palą wiedzą o które papierosy chodzi).Co z nimi zrobić?? Miasto chyba na to nie reaguję ponieważ coraz więcej sie ich tam zjeżdża i coraz gorzej sie dzieje.Teraz jest tam około 30 osób.Dwa miesiące temu było 19.Aż dziw mnie bierze ze w mieście takim jak Wrocław takie rzeczy mają miejsce (nie obrażając innych regionów Polski).W załącznikach dodaje zdjęcia oraz dwa filmy żeby naświetlić sprawe.Zdjęcia są mojego autorstwa,filmy kolegi który wyraził zgodę na ich zamieszczenie.Przepraszam za nieład i słownictwo w wypowiedziach kolegi kręcącego filmik ale problem dla lokalnej społeczności staje się coraz bardziej palący.</h3>
Komentarze (7)
najlepsze