Co do dzików i ich odstrzału to się nie zgodzę. Zobaczcie jak duży problem się robi z wirusem ASF przenoszonym przez te zwierzęta. Nawet sobie nie zdajecie sprawy jakie straty ponoszą hodowcy świń w regionie, gdzie stwierdzono ASF. Nie bronię myśliwych, nawołuję jedynie do rozsądku. Bez kontroli ilości tych zwierząt problem będzie narastał. W dalszej przyszłości naszemu krajowi grozi nawet zaprzestanie hodowli świń i wielkie straty dla gospodarki.
@Cabajo: Myśliwi też nie są wielce zadowoleni (info od 2 myśliwych z rodziny) bo limity mają tak podniesione że nikt nie jest zainteresowany strzelaniem aż takiej ilości dzika. Nie da się tego przejeść jeśli chodzi o mięso, a w przyszłych latach będzie ich znacznie mniej i nie będzie do czego strzelać.
Mój stary dokarmiał bażanty, jak były mrozy, reagowały na jego głos i prawie nie uciekały. Jak przyjezdzali znajomi myśliwi to sie pytali gdzie sa bazanty, to ojciec ich wysyłał gdzies daleko w inna strone, a raz nawet przeganialiśmy bazanty z za stodoły, zeby ich nie widzieli. Potem myśliwi sie skapnęli, ze ojciec ich robił w wała i przestali przychodzić do niego na wódke po polowaniu.
Piękne ujęcia i zazdroszczę lasu. Sam też podkarmiam dziki zimą ( na dużo mniejszą skalę) bo ludzie wyrzucają masę chleba... dziś dostały pączki i drożdżówki :)
@NemanjaVidic: Ciastka są okazjonalnie a dokarmiam głównie ptaki i wiewiórki słonecznikiem. W zeszłym sezonie dzięki dokarmianiu przetrwała zimę chora sarna....dla niej kupowałem kukurydzę ale żarła głównie chleb.
Komentarze (40)
najlepsze
Dzik jest ofiarą walki z ASF i na jego odstrzał naciskają głównie hodowcy a nie myśliwi. http://wyborcza.pl/7,155290,22328703,jak-sie-pozbyc-asf-rzad-swiadomie-unika-skutecznych-dzialan.html
sorry za wybiórczą
Komentarz usunięty przez moderatora